- Witalij nie dostał się do Formuły 1 ze względu na pieniądze, ale dzięki rozwojowi strategicznemu Renault w kierunku Rosji oraz talentu, który posiada. Po prostu znalazł się w odpowiednim miejscu i we właściwym czasie - powiedziała Oksana Kossatschenko.
Menedżerka Rosjanina potwierdziła także, że kierowcę wspiera bliski przyjaciel jego ojca. - Formuła 1 to biznes, zespół ma budżet w wysokości 200 milionów euro, a Renault tylko 25 procent udziałów. Oczywiste jest, że nie mogą pokryć całego budżetu. W swojej dotychczasowej karierze Witalij miał wiele kuszących ofert, ale odrzucaliśmy je. Zespoły te nie potrzebowały kierowcy, a jego pieniędzy - dodała.
- Renault chce się rozszerzać na Rosję, a Pietrov jest kluczem do tego. Dla Formuły 1 Rosja jest białą kartką papieru, którą trzeba zapisać - zakończyła Oksana.