- Nie oszukałem siebie samego nawet raz w okresie przygotowawczym. Nie poszedłem "w miasto", nie piłem, nie ćpałem, nie palę papierosów - mówi Paweł "Popek" Mikołajuw przed sobotnim starciem z Mariuszem Pudzianowskim. Kontrowersyjny raper przyznał, że podczas treningów przeszedł prawdziwą gehennę. - Niesamowity ból stawów, mięśni. Moje ciało nie było przyzwyczajone do wysiłku, były kryzysy, nie miałem siły, żeby wyjść do treningu. Najtrudniejszym zadaniem było przestawienie ciała na inny tryb - wyjaśnił. W sobotni wieczór w Krakowie "Popek" stoczy 4. pojedynek w formule MMA, Pudzianowski wychodził do walki już 15-krotnie.
Zdjęcia: MMA.PL
Zróbcie takie pieniądze jak Mariusz czy Popek to bedziecie mogli sie wypowiadać i opluwać te osoby.Połowa z was tylko marzy o tak Czytaj całość
Rzadko spotyka się tak zadufanego ćwoka!!!
Sama rozmowa z dziennikarzem, mieląc gumę do żucia w paszczy, pokazuje jaki to PROSTAK przez duże P...:-)