Kowalczyk zderzy się z rozpędzoną lokomotywą? Tak demoluje Mariusz Pudzianowski
Samuraj do kraju wrócił na tarczy. "Rzucił nim jak workiem ziemniaków"
Mającego na swoim koncie tylko jedną walkę w MMA, Marusza Pudzianowskiego, włodarze KSW 7 maja 2010 rzucili na bardzo głębokie wody. Na galę w łódzkiej Atlas Arenie ściągnięty został bowiem prawdziwy samuraj, bardziej doświadczony Yusuke Kawaguchi, który do walki z "Pudzianem" przystępował w bilansem 11 zwycięstw i tylko 2 porażek.
Choć kibice spodziewali się po Pudzianowskim szybkiego skończenia pojedynku z Japończykiem, to wówczas biały ring pokazał, że byłego strongmana czeka długa na szczyt w MMA. Po dwóch rundach "Pudzianowi" udało się odnieść zwycięstwo, ale w ostatnich sekundach z trudem łapał on już oddech. Kondycyjne braki wyszły też w późniejszych walkach utytułowanego siłacza.
Nie mniej jednak, początek starcia był ponownie imponujący w wykonaniu Polaka. Podobnie, jak w walce z Marcinem Najmanem, wraz z gongiem rzucił się on na swojego rywala, a później, jak określił to komentujący galę Łukasz Jurkowski, rzucał on Kawaguchim jak "workiem ziemniaków", punktując starcie w parterze.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Walka z Najmanem? Wchodząc do ringu nagle zapomniałem wszystkiego-
Jan Chmielewski Zgłoś komentarzsilach tutaj sa celebrytami i gwiazdami a tam kim by byli chyba nikim
-
zbieram na nowe futro Zgłoś komentarzhahahaha
-
Mariusz Olszewski Zgłoś komentarzHahaha,Kpina z prawdziwych sztuk walki!
-
Mr mgr Zgłoś komentarzPamiętam "moc" Pudziana w walce z Timem Silvia!
-
Krzysztof Sobocinski Zgłoś komentarzjuz nagonka na ten cyrk...
-
Jozef Czajkowski Zgłoś komentarzPRZEPRASZAM,LECZ MIMO WSZTSTKO JESTESCIE NAJWIEKRZYMI IDIOTAMI,TAK SIE NA WZAJEM MASAKROWAC TO TYLKO W STAROZYTNIM RZYMIE,A MIMO TO DOKONALI BUNTU!!!!!!!!!!!