32-latek nie przechodził koronawirusa bezobjawowo. Jak sam podkreśla, była to jedna z najcięższych chorób, jakich doświadczył w swoim życiu.
- Miałem wszystkie objawy oprócz wymiotów. Poza tym ucisk w klatce piersiowej, opuchnięta szyja, ból gardła i dreszcze ciała - po prostu wszystko. To była jedna z najbardziej szalonych chorób, z jakimi miałem do czynienia - powiedział Juan Archuleta w rozmowie z MMAJunkie.com.
Amerykanin jest już zdrowy. Ostatnie wyniki testów na koronawirusa okazały się negatywne. Dlatego też 11 września na gali Bellator 246 doczeka się upragnionej walki o pas wagi koguciej. Jego rywalem będzie niepokonany Patchy Mix.
W Stanach Zjednoczonych liczba zakażonych koronawirusem osiągnęła już 6,38 mln. Śmierć poniosło ponad 190 tysięcy osób.
Zobacz także:
-> Boks. Felix Sturm trenuje w więzieniu. Były mistrz świata chce wrócić do ringu
-> Boks. Maciej Miszkiń grzmi po zmianie werdyktu walki Jackiewicza. Padło porównanie do Adolfa Hitlera
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): co za występ na KSW 54! Nowa gwiazda?