Koksowali i wracali - lekkoatleci, którzy splamili swoje nazwiska dopingiem. Wśród nich spora grupa kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Statystyki nie kłamią - królowa sportu, lekkoatletyka, uchodzi za dyscyplinę mocno skażoną dopingiem. Wielkich afer z udziałem prawdziwych gwiazd, często wzorów i autorytetów, nie brakowało.

1
/ 10

Tyson Gay (biegi)

Tyson Gay jeszcze do niedawna był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w lekkoatletycznym świecie. Amerykański sprinter, który specjalizował się w biegach na 100 i 200m, w najlepszych latach swojej kariery wręcz miażdżył rywali, zostawiając za sobą tylko kurz. Gay uchodził nie tylko za świetnego sprintera, ale też - co charakteryzuje Amerykanów - mocnego psychicznie zawodnika, który nie "pękał" na dużych imprezach. [ad=rectangle] W swojej kolekcji ma m.in trzy złote medale mistrzostw świata, a także srebro wywalczone w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Niestety, w 2013 roku jego kariera runęła w gruzach.   W tym też okresie, podczas mistrzostw Stanów Zjednoczonych, 100m Gay przebiegł w czasie 9,75s. Kilka miesięcy później, a konkretnie w lipcu, pojawiła się informacja, że Amerykanin stosował niedozwolone środki. Z tego też powodu zawodnik zrezygnował m.in. ze startu w mistrzostwach świata w Moskwie. Był załamany, ale też przyznał, że za bardzo ufał ludziom ze swojego otoczenia.

Igrzyska Europejskie w cieniu łamania praw[url=../../wideo/16083]

[/url]

2
/ 10

Asafa Powell (biegi)

Kolejny gwiazdor lekkoatletycznego świata - Asafa Powell. Dopóki na scenie nie pojawił się Usain Bolt, to właśnie Powell był liderem jamajskiej delegacji sprinterskiej. Był szybki, choć nie jak błyskawica, bo przecież okazało się, że można biegać jeszcze szybciej od Powella, ale i tak do grona byłych rekordzistów świata można go zaliczyć.

W swojej karierze wywalczył m.in. złoty medal igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku oraz złoto, srebro i dwa brązowe medale mistrzostw świata.

W czerwcu 2013 roku Powell został skontrolowany i niestety zaliczył wpadkę dopingową. Po zażyciu niedozwolonych środków w kwietniu 2014 roku został zdyskwalifikowany na 18 miesięcy. A długo uchodził za "czystego" sportowca. Chyba... za długo.

3
/ 10

Kolejny zawodnik uchodzący niegdyś za wielki talent sprinterski. Tim Montgomery jest byłym rekordzistą świata na dystansie 100m. Zawsze powtarzał, że czuje w sobie moc. Nie uchodził za zadufanego w sobie sportowca, ale raczej pewnego siebie.

W swoim dorobku ma złoto olimpijskie z Aten i srebro z Atlanty, a także złoty i srebrny medal mistrzostw świata.

W grudniu 2005 roku Amerykanin został zdyskwalifikowany na dwa lata za zażywanie niedozwolonych środków. Problemów w życiu miał jednak znacznie więcej, a zwłaszcza z... prawem. W październiku 2008 roku sąd skazał go na pięć lat więzienia za posiadanie i handlowanie heroiną.

4
/ 10

Ben Johnson (biegi)

A teraz cofnijmy się nieco bardziej w przeszłość. Kanadyjski sprinter, który w wieku 15 lat wyemigrował z Jamajki, Ben Johson, również zapowiadał się na wielką gwiazdę sprinterskich dystansów. Miał talent i potrafił go wykorzystywać na wielkich imprezach. A przecież byli i tacy, którzy znikali w cieniu, kiedy trzeba było pokazać to, co się potrafi najlepiej.

Johnson wywalczył m.in. złoto halowych mistrzostw świata, a także dwa brązowe medale igrzysk olimpijskich.

Niestety, Kanadyjczyk był jednak też prawdziwym mistrzem skandali. Medali mógłby mieć więcej, gdyby kilku z nich mu nie odebrano. W 1988 roku po raz pierwszy został zdyskwalifikowany za doping. Kiedy wrócił na bieżnię, po raz kolejny jednak postanowił "faszerować" swój organizm. Po ponownym wykryciu niedozwolonych środków w jego organizmie, decyzja mogła być tylko jedna - zdyskwalifikowano go dożywotnio.

5
/ 10

Carl Lewis (biegi i skok w dal)

Bez dwóch zdań Carl Lewis był jednym z najwybitniejszych lekkoatletów na świecie, a może nawet sportowców. Pytanie tylko, czy czy wszystkie medale, które wywalczył, zdobyte były w uczciwy sposób. Tutaj można już mieć wątpliwości.

W swoim dorobku ma m.in. dziewięć złotych medali igrzysk olimpijskich (!) i osiem złotych mistrzostw świata (w biegach i skoku w dal).

Dopiero po zakończeniu kariery sportowej, na jaw wyszło kilka istotnych faktów, mimo że znacznie wcześniej spekulowano na temat uczciwości Amerykanina. W 2003 roku ujawniono, że Lewis stosował doping podczas igrzysk olimpijskich w Seulu w 1988 roku. Sprawa jednak dosyć szybko ucichła, bo wcześniej nikt faktów tych nie ujawnił, a takich doniesień nie mogły już później potwierdzić badania.

6
/ 10

Justin Gatlin (biegi)

Amerykanie zawsze mieli świetnych sprinterów, ale niestety, bardzo często wpadali oni na dopingu. Stosowali go umyślnie lub nie - nie zawsze dało się to jasno stwierdzić, ale fakt pozostawał faktem.

Kariery Justinowi Gatlinowi również pozazdrościć mógłby niejeden sportowiec. Złoty medal igrzysk olimpijskich w Atenach, dwa tytuły mistrza świata - czego chcieć więcej? Czasami jednak piękny sen pryska jak mydlana bańka.

W kwietniu 2006 roku Amerykanin po raz drugi przyłapany został na stosowaniu niedozwolonych środków. Groziła mu dożywotnia dyskwalifikacja, jednak wykazano się wobec niego bardziej pobłażliwie i początkowo odsunięto od sportu na... osiem lat, by później skrócić mu karę do lat czterech. Jeszcze niedawno natomiast Amerykanin wypowiadał się na temat lekkoatletów stosujących doping i podkreślał przy tym, że zasługują oni na drugą szansę. Na trzecią też?

7
/ 10

Yohan Blake (biegi)

Yohan Blake jest przedstawicielem obecnego świata lekkoatletyki. Nowe pokolenie, nowa generacja sprinterów, ale czy przyświeca im zasada gry fair play?

Młody, perspektywiczny, jamajski sprinter ma już w swoim dorobku tyle medali, że mógłby mu ich pozazdrościć niejeden weteran. Blake to mistrz olimpijski z Londynu, a także dwukrotny mistrz świata.

Niestety, mimo że jest on jeszcze stosunkowo młodym sportowcem (25 lat), zamieszany był w doping. W 2009 roku wykryto u niego niedozwolone środki, za co został zdyskwalifikowany na trzy miesiące. Oby na tym się skończyło!

8
/ 10

Niestety, przykre incydenty nie omijają również pań, choć nie zawsze wszystko da się jednoznacznie stwierdzić i udowodnić. Jamajka uchodzi za świetną sprinterkę, ale też trochę zagadkową.

Oficjalnie stosowania dopingu u niej nie stwierdzono. Bardzo podejrzany był jednak fakt z maja 2013 roku. Wówczas w organizmie Campbell-Brown wykryto środki moczopędne, które z reguły stosują zawodnicy mający na celu zatuszowanie śladów stosowania dopingu. Początkowo została ona tymczasowo zawieszona, ale jako że nikt nie udowodnił jej, że rzeczywiście oszukiwała, zdecydowano się jej tylko dać upomnienie.

Nie zmienia to faktu, że Campbell-Brown to zawodniczka, do której medale po prostu ciągnęły jak magnes. Wywalczyła ona m.in. trzy złote krążki igrzysk olimpijskich i dwa mistrzostw świata.

9
/ 10

Marion Jones (biegi, koszykówka)

Kariera Marion Jones również mogła być piękna jak bajka. Amerykanka zdobywała medal za medalem. Rywalki mogły tylko zazdrościć i często podziwiać jej... plecy. Jak się jednak okazuje, w lekkoatletyce piękny sen nie trwa wiecznie.

Skandal dopingowy z Marion Jones na czele ciągnął się przez wiele lat. U Amerykanki wykryto doping w 2002 roku, ale cały czas zaprzeczała ona, jakoby miała stosować niedozwolone środki. Dopiero w 2007 roku Jones oficjalnie przyznała, że "faszerowała" swój organizm dopingiem. Rok później została ona skazana na pół roku więzienia za składanie fałszywych zeznań. Wcześniej natomiast zdecydowano, że musi zwrócić medale i nagrody pieniężne, które zainkasowała w trakcie stosowania niedozwolonych środków, czyli w latach 1999-2001.

Po aferze dopingowej z jej udziałem oficjalnie zostały jej już "tylko" trzy złote i jeden brązowy medal mistrzostw świata.

10
/ 10

Wymienieni sportowcy stanowią jednak tylko małą grupkę zawodników zamieszanych w afery dopingowe. Grono to jest bowiem znacznie liczniejsze. W skandale zamieszani byli jeszcze m.in. Florence Griffith-Joyner (na zdjęciu po prawej), Linford Christie, Dwain Chambers czy uznawany powszechnie za prekursora stosowania dopingu - Thomas J. Hicks.

Niestety, mimo powszechnej walki i coraz częstszych kontroli antydopingowych, na dopingu nadal przyłapywanych jest spora grupa sportowców, a lekkoatletyka do niedawna jeszcze była wręcz skażona dopingiem. Czy to się zmieni i kibice nie będą już musieli żyć z myślą, że zamiast prawdziwych sportowców, być może oglądają w akcji... cyborgów. Nadzieję warto mieć.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
yes
13.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przed śmiercią w 2007 roku do stosowania niedozwolonych środków przyznał się amerykański dyskobol Al Oerter - czterokrotny mistrz olimpijski od Melbourne do Meksyku. W czasach, gdy rzucał dziwi Czytaj całość
avatar
tegu4et5ujrtuj
11.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
niestety, konkurencja jest tak duza ,ze wygrywaja Ci, oczywiscie z talentem, ciezko trenujacy ale i nie dajacy sie zlapac na dopingu. bo nawet jak ktos uczciwy widzi ,ze rywalizuje z naszpikowa Czytaj całość