Sportowy świat solidaryzuje się z Ukrainą, która od czwartku próbuje zatrzymać inwazję rosyjską. Swój sprzeciw wobec działaniom armii Władimira Putina wyrażają nie tylko sami sportowcy, ale także część organizacji. Na pochwałę zasługuje szybka decyzja władz Formuły 1, które odwołały zaplanowane Grand Prix w tamtym kraju (więcej TUTAJ).
Świetnie zachowali się także reprezentanci Polski w koszykówce. Zespół Igora Milicicia walczy o mistrzostwa świata, a w piątek mierzył się z Estonią i to na terenie rywala. Nasi kadrowicze postanowili wykonać pewien gest.
Podczas rozgrywanego Mazurka Dąbrowskiego Biało-Czerwoni trzymali flagę Ukrainy. Tym samym chcieli przekazać, że solidaryzują się z naszym wschodnim sąsiadem, który jest obecnie w dramatycznej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Co więcej zdaniem rzecznika polskiej kadry, podopieczni Igora Milicicia sami wyszli z taką inicjatywą. "Brawa dla naszych koszykarzy! Sami chcieli, sami poprosili, aby znaleźć flagę Ukrainy" - napisał Paweł Łakomski w mediach społecznościowych.
"Wielka duma, że można pracować z tak super gośćmi!" - dodał.
Brawa dla naszych koszykarzy! Sami chcieli, sami poprosili, aby znaleźć flagę Ukrainy!
— Paweł Łakomski (@pawelakomski) February 25, 2022
Wielka duma, że można pracować z tak super goścmi! #KoszKadra https://t.co/NpEqx3KUC9
#KoszKadra UKRAINA
— KoszKadra (@KoszKadra) February 25, 2022
fot. Wojciech Figurski pic.twitter.com/7W5LaTihDu
Zobacz też:
"Nie myślimy o innym scenariuszu". Polacy wiedzą o co toczy się gra
Milicić znowu nie ma w reprezentacji tego, co chciał!