EBL. Szał w Gliwicach! Rzut równo z syreną rozstrzygnął mecz

Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Matthew Williams
Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Matthew Williams

Niesamowite emocje w Gliwicach! Miejscowe GTK niemal cały mecz goniło Legię Warszawa, by na finiszu zadać decydujący cios. Sekundę przed końcem piłkę w narożniku dostał Matthew Williams, a jego zespół wygrał 78:75.

- Mamy dobre humory i nie chcemy ich stracić w Gliwicach - mówił po dwóch wygranych Legii na otwarcie sezonu Łukasz Koszarek. Do stolicy legioniści wrócą jednak smutni i zawiedzeni. I to nawet bardzo.

Z GTK przez zdecydowaną większość spotkania prowadzili, ale gospodarze w końcu w tym sezonie pokazali charakter. I walczyli do samego końca, aż w końcu udało im się dopiąć swego.

Już w trzeciej kwarcie byli blisko, bo zeszli na punkt, ale wtedy Koszarek "trójką" i asystą uspokoił na chwilę sytuację, bo Legia odskoczyła na 54:47.

ZOBACZ WIDEO: Świderski kandyduje na prezesa PZPS. "Chcę zjednoczyć środowisko, bo jest strasznie podzielone"

Ostatni raz goście 7-punktową przewagę mieli prowadząc 67:60. Gdy jednak z dystansu przymierzyli Keyshawn Woods i Matthew Williams był już remis, a cała "zabawa" rozpoczęła się niejako od początku. Co więcej w końcówce to GTK miało nawet 4 "oczka" zaliczki, ale Josh Sharkey indywidualnymi wjazdami pod kosz dał Legii remis.

Ostatnia akcja należała jednak do gospodarzy, a wygraną zapewnili sobie na raty. Najpierw bowiem nie trafił Woods, ale piłkę zebrał w ataku Adam Ramstedt i odegrał ją ponownie do Woodsa. Ten rozpoczął akcję, ale tym razem zdecydował się oddać na obwód - w narożniku czekał niepilnowany Matthew Williams.

Amerykanin z zimną krwią wykorzystał swoją szansę zostania bohaterem, a piłka wpadła do kosza równo z końcową syreną. GTK mogło cieszyć się z pierwszego triumfu w sezonie. Williams w całym spotkaniu trafił cztery razy zza łuku. Woods zakończył je z dorobkiem 23 punktów, 4 asyst i 3 zbiórek.

W końcu nieźle wypadł też Jabarie Hinds. Jego 16 punktów i 7 asyst to duża "cegła" dołożona do sukcesu podobnie jak to, że nie zaliczył żadnej straty! Dotychczas miał ich średnio sześć na mecz...

GTK Gliwice - Legia Warszawa 78:75 (19:22, 17:20, 22:20, 20:13)

GTK: Keyshawn Woods 23, Jabarie Hinds 16, Matthew Wiliams 12, Adam Ramstedt 11, Roberts Stumbris 10, Filip Put 6, Aleksander Wiśniewski 0, Daniel Gołębiowski 0.

Legia: Raymond Cowels 14, Łukasz Koszarek 14, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 14, Joshua Sharkey 10, Adam Kemp 6, Grzegorz Kulka 5, Dariusz Wyka 4, Grzegorz Kamiński 4, Jure Skifić 4.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Mają gwiazdę ligi u siebie. Pokerowa zagrywka szefa klubu
0:3 u kandydata do złota. Czas na zmiany?!

Źródło artykułu: