Czara goryczy się przelała. O zwolnieniu Andreja Urlepa mówiło się w kuluarach już od dłuższego czasu. Kolejna ligowa porażka - i to w słabym stylu - zmusiła władze PGE Spójni Stargard do działania.
"Z dniem 4 marca 2025 roku Zarząd PGE Spójni Stargard podjął decyzję o zawieszeniu trenera Andreja Urlepa w pełnieniu obowiązków szkoleniowca drużyny. Obecnie toczą się rozmowy w sprawie ewentualnego rozwiązania umowy" - napisano w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień
PGE Spójnia przed sezonem w trybie pilnym poszukiwała zastępstwa za Sebastiana Machowskiego, który zdecydował się przyjąć atrakcyjniejszą ofertę finansową. Dyrektor sportowy klubu ze Stargardu miał swojego wielkiego faworyta.
- Nie ukrywam, że moim wymarzonym kandydatem - i to od lat - był Andrej Urlep. Gdy zauważyłem aprobatę ze strony prezesów, to zacząłem ostro działać w tym temacie - mówił wtedy dyrektor sportowy, Wiktor Grudziński (za plk.pl).
I tak w PGE Spójni pojawił się doświadczony Andrej Urlep. Sezon rozpoczął przyzwoicie, ale z każdym kolejnym tygodniem jego notowania spadały. O jego zwolnieniu mówiło się już od kilku tygodni. Teraz - po przegranej 68:83 z Anwilem Włocławek - Słoweniec został odsunięty.
"O dalszych ustaleniach i krokach poinformujemy w kolejnych komunikatach. Dziękujemy trenerowi za dotychczasowe zaangażowanie i pracę na rzecz klubu" - dodano w komunikacie.
Urlep to ósmy szkoleniowiec, który w sezonie 2024/2025 stracił pracę w klubie Orlen Basket Ligi. Oznacza to, że co drugi klub zdecydował się na zmianę trenera!
Potencjalnym następcą Urlepa w PGE Spójni mógł być Boris Balibrea. Ten jednak w tzw. między czasie przejął Tauron GTK Gliwice. Kto zostanie nowym trenerem klubu ze Stargardu? Czas pokaże.
PGE Spójnia (bilans 7-12 i 13. pozycja w tabeli) kolejne ligowe spotkanie w Orlen Basket Lidze rozegra w piątek, 7 marca. Zmierzy się wtedy na wyjeździe z Arriva Polskim Cukrem Toruń.