Takiej decyzji Los Angeles Clippers należało się spodziewać. Klub z Kalifornii podpisał maksymalne przedłużenie kontraktu ze swoją największą gwiazdą, którą jest Kawhi Leonard. Stało się tak mimo podatności zawodnika na kontuzje. Tym samym 30-latek zgarnie ponad 176 milionów dolarów w trakcie kolejnych czterech sezonów.
Niski skrzydłowy zarobi więc średnio za każdy kolejny sezon po 44 miliony. Nic zatem dziwnego, że niedawno zdecydował się on na odrzucenie opcji gracza w swoim kontrakcie, dzięki czemu za rozgrywki 2021/22 zainkasowałby "tylko" 36 milionów dolarów.
- Ta umowa jest bardzo ważnym momentem dla całego naszego klubu - poinformował w oświadczeniu Lawrence Frank, cytowany przez serwis ESPN. - Dążymy do stworzenia ekipy, która zdobędzie wreszcie tytuł mistrzowski. Budowanie zespoły wokół Kawhia jest dla nas kluczowe - dodał prezydent ds. operacji koszykarskich w Clippers.
Leonard jest zawodnikiem, który na swoim koncie ma już dwa tytuły NBA. Najpierw sięgnął po najważniejsze koszykarskie trofeum w USA w sezonie 2014, kiedy bronił barw San Antonio Spurs. Sukces ten powtórzył pięć lat później, gdy poprowadził Toronto Raptors do największego sukcesu w historii organizacji z Kanady.
Czytaj także:
Liga tuż za rogiem. Arged BMSlam Stal i Anwil zagrali na poważnie. Decydował jeden rzut >>
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał