- Chcemy zbudować jeszcze silniejszy zespół - przyznała po zakończeniu sezonu Agnieszka Bibrzycka, menedżer Arki Gdynia. Po raz trzeci z rzędu drużyna powierzona została w ręce Gundarsa Vetry.
- Cieszę się, że będę częścią Arki Gdynia również w kolejnym sezonie - przyznaje Łotysz. - To jest bardzo dobry klub, który wie gdzie zmierza. Przez ostatnie dwa sezony zrobiliśmy krok w tym kierunku i w następnych rozgrywkach będziemy to kontynuować. Dziękuję prezesowi oraz władzom klubu za zaufanie.
Przyszłość Vetry w gdyńskim klubie wcale nie była taka pewna. Łotewski szkoleniowiec miał kilka konkretnych ofert, ale ostatecznie obie strony dogadały się i 52-latek będzie kontynuować swoją misję w Trójmieście. "Opcją" rezerwową była Jelena Skerovic, która jako trener reprezentacji Czarnogóry musiała otrzymać jednak odpowiednią zgodę na pracę w klubie.
Zobacz także. EBL. Kiedy gramy półfinały? Harmonogram gry, pierwszy mecz w czwartek w Gdyni
[color=black]ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich o krok bliżej od gry w Premier League! Leeds pokonało Derby County [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]
W Arce chcą zostawić trzon drużyny. Ważny kontrakt ma Paulina Misiek, która niemal cały sezon straciła ze względu na kontuzję kolana. Vetra nadal współpracować będzie też z Barborą Balintovą.
Co dalej? Polska rotacja straciła już Annę Makurat. Perspektywiczna rzucająca swój talent rozwijać będzie w USA. Co prawda długo wahała się przed wyjazdem, ale gdy pojawiła się opcja z uczelni w Connecticut, czyli 11-krotnego mistrza NCAA, decyzja była szybka. Takim propozycjom się po prostu nie odmawia.
Kto w jej miejsce? Wiele wskazuje na to, że do Gdyni trafi Marissa Kastanek, która w ostatnich latach była ważną częścią Ślęzy Wrocław, a w ostatnim sezonie pełniła nawet funkcję kapitana. Rozgrywki zakończyła ze średnimi na poziomie 10,5 punktu, 2,5 zbiórki i 2,1 asysty. W ostatnich dniach Amerykanka z polskim paszportem dostała pozwolenie na występy w reprezentacji naszego kraju.