Nim o samym meczu, wróćmy do skandalicznego zachowania Michała Ignerskiego w trzeciej kwarcie spotkania. W 24. minucie były reprezentant Polski kopnął leżącego na parkiecie Darko Planinicia (Chorwat walczył o piłkę z Ivanem Almeidą, wmieszał się też w to Ignerski), a po analizie powtórek sędziowie podjęli jedyną słuszną decyzję - ukarali byłego reprezentanta Polski faulem dyskwalifikującym. Ignerski dokończył zawody w szatni.
W hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego gorąco było nie tylko za sprawą sytuacji z trzeciej kwarty. Między zawodnikami Stelmetu Enei BC Zielona Góra a Anwilu Włocławek, jak na hit Energa Basket Ligi przystało, wrzało od pierwszej do ostatniej minuty. No właśnie: wrzało, ale oprócz wspomnianego Ignerskiego nikt nie przekroczył pewnej granicy.
Wszystko, a jakże, rozstrzygnęło się dopiero w ostatnich sekundach. Kluczowe dla Stelmetu Enei BC Zielona Góra punkty zdobył Markel Starks, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 93:91. Anwil miał jeszcze dwa rzuty, jednak pomylili się i Jarosław Zyskowski, i Josip Sobin. Ten drugi na cztery sekundy przed syreną mógł doprowadzić do remisu.
Wspomniany Starks został bohaterem miejscowych. Trafił na zwycięstwo, a w całych zawodach zgromadził 18 punktów. Po 15 dorzucili Zeljko Sakić i Przemysław Zamojski. W Anwilu 19 "oczek" uzbierał Aaron Broussard, a 15 Jarosław Zyskowski.
Dla Stelmetu Enei BC Zielona Góra była to 22. wygrana w tym sezonie Energa Basket Ligi. Anwil przegrał z kolei siódmy mecz w trwających rozgrywkach.
Zobacz także:
GTK przypieczętowało utrzymanie w EBL. "Małe detale zrobiły różnicę i wpłynęły na wynik"
Widmo spadku zagraża Miastu Szkła Krosno. Janusz Walciszewski: Na pewno nie zmienimy trenera
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 93:91 (25:27, 27:22, 27:25, 14:17)
Stelmet Enea BC: Markel Starks 18, Zeljko Sakić 15, Przemysław Zamojski 15, Łukasz Koszarek 13, Michał Sokołowski 12, Darko Planinić 11, Quinton Hosley 6, Adam Hrycaniuk 3, Michael Humphrey 0.
Anwil: Aaron Broussard 19, Jarosław Zyskowski 15, Josip Sobin 13, Kamil Łączyński 10, Szymon Szewczyk 9, Chase Simon 9, Michał Ignerski 9, Ivan Almeida 7, Walerij Lichodiej 0, Aleksander Czyż 0.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czego oczekuje Robert Lewandowski? "Może zechcieć zostać królem niemieckiego podwórka"