W meczu z Energą Czarnymi Słupsk w dość niegroźnej sytuacji Kevin Johnson nabawił się poważnej kontuzji (zerwanie ścięgna Achillesa), która wyklucza go z gry na kilka miesięcy. Okazuje się jednak, że to nie jedyny problem sztabu szkoleniowego i działaczy Polfarmexu Kutno.
Z urazami zmagają się także inni koszykarze. Do Słupska z drużyną nie pojechał Jacek Jarecki, z kolei z kontuzjami grali Josh Parker i Bartłomiej Wołoszyn.
- Mamy kilka dni na to, aby poskładać wszystko w jedną całość. Johnson nie jest naszym jedynym kłopotem. Duże problemy ze zdrowiem ma Josh Parker, który nie wiadomo, czy wystąpi w najbliższym spotkaniu. Amerykanin zmaga się z kontuzją mięśnia czworogłowego uda. Jest na etapie rehabilitacji. Pod znakiem zapytania stoi także występ Jacka Jareckiego, który nie grał już w Słupsku. Problemy ze zdrowiem ma także Bartłomiej Wołoszyn - mówi Jarosław Krysiewicz, opiekun Polfarmexu.
Kutnianie w najbliższą niedzielę grają ze Stelmetem BC Zielona Góra. W następnych kolejkach zmierzą się z Treflem Sopot i Siarką Tarnobrzeg. I to właśnie te spotkania są najważniejsze dla Polfarmexu.
- Wygrana z Treflem i Siarką to dla nas priorytet. Jeśli uda się odnieść zwycięstwa w tych meczach, to jesteśmy na 100 procent w "ósemce" - komentuje opiekun z Kutna.