Wikana Start szuka wzmocnień. Dwóch koszykarzy ma dołączyć do drużyny

Dwóch nowych koszykarzy ma w najbliższym czasie dołączyć do zespołu Wikany Startu Lublin. Będą to gracze zagraniczni. - Nie ma żadnych Polaków na rynku - przyznaje prezes Pelczar.

W poniedziałek lublinianie ponieśli szóstą porażkę w tym sezonie. Działacze klubu chcą wzmocnić zespół. W najbliższym czasie do drużyny ma dołączyć dwóch zawodników. Oprócz pozyskania gracza na pozycję numer pięć, do Lublina ma trafić koszykarz, który wspomoże na rozegraniu Bryona Allena.

[ad=rectangle]

- Szukamy wzmocnień na pozycję numer jeden i pięć. Widzimy braki na pozycji numer jeden. Bryan Allen nie może rozgrywać, zdobywać punktów i jeszcze skutecznie bronić. Nasze poprzednie mecze pokazały, gdzie mamy braki. Mamy czas na reakcję i chcemy to zrobić - mówi w rozmowie z naszym portalem Arkadiusz Pelczar, prezes Wikany Startu.

Wikana Start Lublin chce wzmocnić swój skład
Wikana Start Lublin chce wzmocnić swój skład

Do Lublina trafią gracze zagraniczni, ponieważ na rynku nie ma wolnych polskich zawodników. - To jest właśnie duży problem, bo wolnych Polaków po prostu nie ma. Proszę zauważyć, że kto ma wartościowych krajowych zawodników, ten ma dobry wynik. Szukamy wzmocnień wśród graczy zagranicznych - zauważa Pelczar.

Działacze klubu w ostatnim czasie rozstali się z Marcelem Wilczkiem, który nie spełniał oczekiwań. Był on podstawowym zawodnikiem w rozgrywkach I-ligowych, ale na parkietach TBL nie spisywał się już tak dobrze. Wystąpił on w siedmiu spotkaniach Wikany Startu Lublin w obecnym sezonie. Zawodnik zdobył łącznie 12 oczek, co daje mu średnią 1,7 punktu na spotkanie.

- Jesteśmy beniaminkiem i nie robimy żadnej presji zawodnikom. Jednakże gracze muszą mieć świadomość, że trzeba walczyć i być zaangażowanym na parkiecie. Jeżeli ktoś nie będzie przykładał do grania, to nie będziemy się "męczyć" ze sobą. To nie ma sensu na siłę się oszukiwać - komentuje prezes klubu.

Komentarze (1)
avatar
sokar
25.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te wzmocnienia są potrzebne. Lewandowski nie sprawdza się tak samo jak Batka w Kutnie.