Obie drużyny mają na swoim koncie po dwie wygrane. Różnica polega jednak na tym, że Ostrovia zdążyła już przegrać w drugiej kolejce z Koroną Kraków, natomiast Ślęza w ostatniej serii spotkań pauzowała i do tej pory nie zaznała żadnej porażki. Wrocławianki kolejne spotkanie miały rozegrać w hali przy ul. Chełmońskiego. Okazało się jednak, że obiekt jest w tym terminie zajęty i decyzją klubu mecz odbędzie się w Siechnicach. - Spotkania z Ostrovią i Jedynką Wschowa będą rozegrane w Siechnicach, ponieważ w tym czasie hala przy ul. Chełmońskiego we Wrocławiu będzie zajęta. Wcześniej zaplanowane były tam inne imprezy. Pozostałe mecze zagramy we Wrocławiu. Ponadto jest to też okazja do pokazania się siechnickiej publiczności , która wspierała nas przez ostatnie lata – powiedział nam Zbigniew Ryng, prezes klubu WTK Ślęza.
Zawodniczki Ślęzy EnergiaPro Wrocław na inaugurację sezonu pokonały na własnym parkiecie Koronę Kraków 74:72. 23 punkty dla wrocławianek zdobyła wtedy Paulina Misiek, która w sobotę zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi i swojej młodszej siostrze – Agnieszce. Z kolei Ostrovia okazała się lepsza od MKS-u Konin, wygrywając 78:55. W drugiej kolejce, jak już wspomnieliśmy, ostrowianki doznały porażki, natomiast Ślęza rozgromiła na wyjeździe Filar Sosnowiec 81:42. Tydzień temu z tym samym rywalem Ostrovia wygrała u siebie 85:46 i z pięcioma punktami zajmuje aktualnie drugie miejsce w ligowej tabeli.
Faworytem spotkania jest Ślęza, za którą przemawia historia i statystyki. Wrocławianki wygrały wszystkie cztery ostatnie mecze z Ostrovią. W zeszłym sezonie, jeszcze w hali w Siechnicach, Ślęza rozbiła ostrowianki 53:32. Większość zawodniczek pozostała w drużynie do dziś. Nie ma tylko Borowiec, Gargasz, Sklepowicz, Maciąg i Hajnsz.
Początek meczu w sobotę w hali przy ul. Świerczewskiego 40 w Siechnicach o godzinie 18.00. Wstęp na to spotkanie jest bezpłatny.