Po niespodziewanej porażce w Tauron Basket Lidze ze Śląskiem Wrocław, wicemistrzowie Polski nie zdołali zwyciężyć także w lidze VTB. W niedzielę podopieczni Miodraga Rajkovicia okazali się wyraźnie gorsi od rosyjskiego BK Niżny Nowogród, przegrywając ostatecznie 72:88.
Gospodarze mieli tego dnia świetną skuteczność w rzutach trzypunktowych. Do przerwy trafili aż osiem trójek, a w sumie zanotowali ich 13. Sześć z nich trafił najlepszy gracz spotkania Semen Antonow, który zgromadził 22 punkty. Oczko mniej zapisał na swoim koncie znany z gry na parkietach NBA Luke Babbitt.
Zgorzelczanie jedynie w pierwszych kilku minutach spisywali się przyzwoicie. Sporo przechwytów i skuteczne kontrataki pozwoliły wyjść na prowadzenie 15:9. Później było już znacznie gorzej, a wszystko rozpoczęło się od serii 19:3 w wykonaniu miejscowych, w której raz za razem trafili Antonow i Babbitt. Ten drugi w niespełna trzy minuty potrafił zdobyć aż osiem punktów.
Turów nie potrafił już zredukować tego deficytu. Goście tego dnia wyraźnie odstawali w walce na tablicach (42:25 w zbiórkach) i mieli aż o 20 proc. słabszą skuteczność w rzutach za dwa punkty.
15 punktów wywalczył dla PGE Turowa J.P. Prince, z kolei dwa mniej dołożył Damian Kulig. Słabszy występ zanotował Filip Dylewicz (2/10 z gry) i Nemanja Jaramaz (1/6).
Dla zgorzelczan była to piąta porażka w 7. kolejce ligi VTB. Za tydzień wicemistrzowie kraju podejmą Lokomotiw Kubań Krasnodar.
BK Niżny Nowogród - PGE Turów Zgorzelec 88:72 (28:20, 18:20, 22:19, 20:13)
BK: Antonow 22, Babbitt 21, Panin 11, Brezec 9, Chwostow 9, Thompson 7, Paul 5, Saweliew 4, Iwlew 0.
Turów: Prince 15, Kulig 13, Wiśniewski 11, Taylor 10, Dylewicz 6, Jaramaz 4, Barone 4, Zigeranovic 4, Krestinin 2.