Jeszcze przed czwartkowym meczem okazało się, że do końca sezonu nie zagra już Victor Wembanyama, lider San Antonio Spurs. Drużyna z Teksasu, choć mocno osłabiona, w starciu z Phoenix Suns pokazała mimo wszystko, że stanowi kolektyw. Wypadła świetnie.
Aż siedmiu zawodników dobiło do bariery dziesięciu zdobytych punktów, a Spurs pokonali rywali z Arizony 120:109, notując 24. zwycięstwo w kampanii 2024/2025. Był to pierwszy z dwóch zaplanowanych meczów w hali Moody Center w Austin.
W gronie zawodników z ponad dziesięcioma punktami znalazł się też Jeremy Sochan. Jedyny Polak na parkietach NBA grał 28 minut i zdobył w tym czasie 12 punktów, trafiając 5 na 8 rzutów z gry, w tym 1 na 2 za trzy oraz 1 na 2 wolne. Miał ponadto pięć zbiórek i cztery asysty. Sochan popisał się też efektownym wsadem po dobitce.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Liderem Teksańczyków w ofensywie był De'Aaron Fox, autor 26 oczek. Suns na nic zdało się 27 punktów Royce'a O'Neale czy 22 oczka Kevina Duranta, dla którego czwartkowy mecz był szczególny. 36-latek występował w Austin na uczelni i rozegrał jeden z najlepszych sezonów w historii rozgrywek akademickich.
Kolejnym rywalem Spurs w Moody Center w Austin będą Detroit Pistons. Następnie Ostrogi czeka kolejna seria spotkań wyjazdowych, a do San Antonio wrócą dopiero 2 marca na mecz z Oklahoma City Thunder.
Wynik:
San Antonio Spurs - Phoenix Suns 120:109 (31:21, 29:33, 34:25, 26:30)
(Fox 26, Johnson 15, Champagnie 15, Paul 13, Vassell 13 - O'Neale 27, Durant 22, Beal 19, Booker 17)
