Bronny James, wybrany z 55. numerem w drafcie przez Los Angeles Lakers, dostał ostatnio sporą szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności w NBA. Pauzowali liderzy drużyny, tacy jak jego ojciec LeBron James czy Słoweniec Luka Doncić, a Bronny dostał od trenera J.J. Redicka 30 minut na parkiecie.
20-latek w starciu z Milwaukee Bucks rzucił 17 punktów i miał pięć asyst, to był jego najlepszy dotychczasowy występ w NBA. Teraz zabłysnął też w rozgrywkach G-League.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
James w poniedziałkowy meczu z Santa Cruz Warriors poprowadził South Bay Lakers do zwycięstwa 122:118, ustanawiając przy tym nowy rekord kariery.
Syn LeBrona w 38 minut rzucił aż 39 punktów, trafiając 14 na 21 oddanych rzutów z gry, w tym 4 na 8 za trzy i 5 na 6 wolnych. Miał ponadto siedem zbiórek i cztery asysty. Zagrał wybitnie.
20-latek w 23 meczach w NBA notuje dotychczas w tym sezonie średnio 2,3 punktu, 0,6 zbiórki i 0,6 asysty.