Dwa pierwsze mecze sezonu we własnej hali i dwaj pierwszoligowi nowicjusze na rozkładzie. Dla koszykarzy Znicza Basket Pruszków to układ teoretycznie wymarzony. Jednak o tym, że wcale nie musi być tak łatwo podopieczni Michała Spychały przekonali się już na inaugurację rozgrywek. Przez trzy kwarty męczyli się bowiem z zespołem UMKS Kielce, ostatecznie zwyciężając 76:60.
Po porażce w Kutnie, w trzeciej kolejce pruszkowianie podejmą drugiego z beniaminków - AZS Politechnikę BIG-PLUS Poznań. Poznaniacy pomimo ambitnej postawy w starciach z Sokołem Łańcut i MKS Dąbrowa Górnicza, na razie dwukrotnie schodzili z boiska pokonani.
- Jeszcze nie wiadomo, czy poza rywalami nie będziemy musieli najpierw wygrać sami ze sobą. Ze swoim zmęczeniem i nieskutecznością w czwartej kwarcie, co pozbawiło nas szans na zwycięstwo w tych dwóch spotkaniach - mówi trener gości Waldemar Mendel.
Akademików do pierwszego zwycięstwa na pierwszoligowych boiskach spróbuje w niedzielę poprowadzić Adam Metelski. "Mietek" wyrasta na kluczową postać w poznańskim zespole i na początku sezonu imponuje formą. Mecze z Sokołem i MKS zakończył z double-double na koncie. Jego pojedynki z pruszkowskimi podkoszowymi powinny być ozdobą niedzielnego starcia.
Przeciwko Polibudzie trener Spychała nie będzie mógł skorzystać z usług Marcina Matuszewskiego, który w meczu z AZS Kutno nabawił się urazu ramienia. W tej sytuacji odpowiedzialność za poczynania gospodarzy prawdopodobnie spocznie głównie na barkach Przemysława Szymańskiego.
Znicz pokona kolejnego beniaminka, czy też akademicy z Poznania pokuszą się o pierwsze ligowe zwycięstwo? Odpowiedź poznamy w niedzielę wieczorem.
Przewidywane pierwsze piątki:
Znicz:
Czosnowski - Suliński - Aleksandrowicz - Szymański - Pisarczyk
AZS: Hybiak - Baszak - Stankiewicz - Sobkowiak - Metelski
Mecz MKS Znicz Basket Pruszków - AZS Politechnika Big-Plus Poznań zostanie rozegrany w niedzielę 7 października w hali ZNICZ, ul. Bohaterów Warszawy 4 o godzinie 19:00. Wstęp wolny.