Wrócić do gry - zapowiedź meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Frisco Sika Brno

Po dwóch bolesnych porażkach w Eurolidze gorzowskie koszykarki zmierzą się z ekipą Frisco Sika Brno. Do pojedynku dojdzie w hali PWSZ już 10 listopada, a akademiczki zrobią wszystko, aby zanotować pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach w tym roku.

Zespół z Czech będący najbliższym rywalek gorzowianek w Eurolidze zanotował jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Jednak były to zupełnie inne mecze. Na otwarcie rozgrywek europejskich Brno przegrało z ostatnim rywalem akademiczek, czyli włoskim Beretta Famila Schio w stosunku 89:44. Ta miażdżąca przewaga Włoszek wynikała z katastrofalnej skuteczności Czeszek, które trafiły tylko 27% rzutów za dwa i 18,1% za trzy. Zawodniczki z Brna zdołały się jednak podźwignąć po przegranej i w następnym spotkaniu zdołały pokonać ekipę Nadieżdy Orenburg 62:61.

Zwycięstwo nad Rosjankami udowodniło, że zespół Jana Bobrovskyego jest bardzo silny, a przegrana w debiucie była jedynie wpadką. Drużyna z Brna grając z Nadzieżdą wykazała się wielką odpornością psychiczną i doskonałym przygotowaniem mentalnym. Nie dość, że zatrzymały szalejącą Liudmilę Sapovą i Becky Hammon to jeszcze wyrwały dwa punkty w ciągu ostatnich sekund.

Liderkami drużyny Frisco Sika Brno, której siedziba mieści się przy ulicy Horakovej (tak jak nazywa się kapitan czeskiej reprezentacji kobiet), są Jelena Skerovic, która w meczu z Rosjankami zanotowała double-double zdobywając 13 punktów i 12 zbiórek oraz znane z polskiej ligi Cheryl Ford i Louice Halvarsson. Amerykanka ze średnią 12,5 punktu i 8,5 zbiórki na mecz w Eurolidze jest prawdziwą siłą podkoszową. Poza nimi w tej ekipie jest jeszcze jedna Szwedka: Frida Eldebrink i doświadczone Czeszki, w tym Romana Stehlikova oraz tzw. "młoda czeska fala".

Czeszki to drużyna, która jest w zasięgu gorzowianek, a przynajmniej musi taką być jeżeli podopieczne Dariusza Maciejewskiego chcą nadal myśleć o awansie z grupy D. Gorzowianki w ostatnich swoich meczach pokazują coraz większe zgranie i skuteczność. Jednak największą siłą akademiczek jest gra obronna i jeżeli zdołają one powstrzymać Ford i Skerovic to z pewnością odniosą pierwsze zwycięstwo w Eurolidze.

AZS PWSZ zapowiada wielką walkę i chęć odniesienia zwycięstwa, a czy się to powiedzie kibice przekonają się w 10 listopada.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Frisco Sika Brno / środa godz. 18.30

Źródło artykułu: