Jak informuje "The Guardian", przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku wielu wątpiło w sukces kampanii Donalda Trumpa. Niektórzy demokraci twierdzili nawet, że republikanie nie mają skutecznej strategii wyborczej w kluczowych stanach.
Jednak konserwatyści skupili się na miejscach, które nie są typowo postrzegane jako polityczne, takich jak sport, aby zbudować relacje z wyborcami.
Republikańscy strategowie zainwestowali w społeczności poza głównym nurtem, które skierowały wyborców o niskiej frekwencji w prawicowym kierunku. Tyler Bowyer z organizacji Turning Point USA wyjaśnił: - Skupialiśmy się bardziej na budowaniu relacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Sport stał się kluczową platformą dla kampanii Trumpa. Właścicielka Dallas Mavericks, Miriam Adelson, przekazała 100 milionów dolarów na jego reelekcję. Trump pojawiał się na galach UFC, gdzie był entuzjastycznie witany przez fanów. Dana White, prezydent UFC, przemawiał na celebracji zwycięstwa Trumpa, a były wrestler Hulk Hogan zabrał głos na Krajowej Konwencji Republikanów.
Znani sportowcy otwarcie wspierali Trumpa. Golfista Bryson DeChambeau wystąpił na jego wiecu, nosząc czapkę z hasłem "Make America Great Again", a legenda NHL, Wayne Gretzky, stał obok, również w takiej czapce. Nick Bosa z NFL regularnie pokazywał się w czapce Maga, a Harrison Butker z Kansas City Chiefs założył komitet wspierający konserwatywne cele zbieżne z Trumpem.
Trump nie tylko korzystał ze sportu w kampanii, ale planuje wykorzystać nadchodzące wydarzenia sportowe, takie jak Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2026 i Letnie Igrzyska Olimpijskie w Los Angeles w 2028 roku, do wzmocnienia swojego wizerunku na arenie międzynarodowej.
Twierdzi, że odegrał kluczową rolę w ich pozyskaniu dla USA, mówiąc Billowi Belichickowi: - Byłem odpowiedzialny za zdobycie zarówno Mistrzostw Świata, jak i Igrzysk Olimpijskich.
Prezydent FIFA, Gianni Infantino, szybko pogratulował Trumpowi zwycięstwa, mówiąc: - Będziemy mieli wspaniałe Mistrzostwa Świata FIFA i wspaniały Klubowy Puchar Świata FIFA w Stanach Zjednoczonych!
Tymczasem demokraci zlekceważyli znaczenie sportu jako narzędzia budowania społeczności i wpływania na wyborców. Tradycyjnie akademicy i strategowie polityczni pomijali sport jako nieistotną dziedzinę. Jednak sport tworzy przestrzeń, w której ludzie tworzą wspólne znaczenia i relacje, które mogą przerodzić się w zaangażowanie polityczne.