Kadra USA zdobyła w Paryżu złoty medal igrzysk olimpijskich 2024, pokonując w finale Francję, a LeBron James został uznany MVP całego turnieju.
Dla 39-latka to już czwarty olimpijski medal, a trzecie złoto. Taki sam krążek przywiózł też z Pekinu i Londynu.
- Jest najlepszym koszykarzem wszech czasów. Wyprzedził Jordana, ma o jedno złoto więcej - podkreślał w programie Get Up były koszykarz, a aktualnie analityk telewizyjny Kendrick Perkins.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
- Od początku turnieju był najlepszym koszykarzem kadry USA - kontynuował Perkins. - Wszechstronność LeBrona odegrała kluczową rolę w sukcesie Amerykanów. Potrafi przystosować się do każdej roli na boisku. Robił to, czego potrzebowała drużyna - dodawał były środkowy.
Jordan wywalczył złoto w 1984 roku w Los Angeles, kiedy zawodowcy nie mogli jeszcze brać udział w tych zmaganiach. A później razem z "Dream Teamem" wygrał też słynne Igrzyska Olimpijskie w Barcelonie.
James teraz oficjalnie wyprzedził legendę Chicago Bulls. - Wszystko, co zrobił w tym wieku, jest po prostu niesamowite i piękne. Oglądanie go w akcji na igrzyskach było przyjemnością. Ma teraz przewagę nad Jordanem. Jest moim GOAT-em (najlepszym graczem wszech czasów przyp. red) - zakończył Perkins.
Czytaj także:
Wiadomo, kiedy ruszy nowy sezon NBA i kto zagra na otwarcie
Zdobył mistrzostwo NBA, w Paryżu na niego nie stawiano