Gdy trwały rozmowy na temat rozwiązania kontraktu z Joshem Bostikiem, sztab szkoleniowy Anwilu Włocławek intensywnie szukał jego następcy na rynku transferowym. Ostatecznie wybór padł na 27-letniego Victora Sandersa, Amerykanina, który ostatnio był zawodnikiem U-BT Cluj-Napoca, zespołu, który występuje w rozgrywkach EuroCup. W lidze rumuńskiej Sanders notował średnio ponad 6 pkt, z kolei w EuroCupie: 3,9 pkt.
Trener Przemysław Frasunkiewicz liczy na wszechstronność zawodnika i jego duże doświadczenie zebrane w Europie (Belgia i Włochy). - Czuje się komfortowo grając z piłką w rękach, jak również bez piłki - to otworzy dla nas nowe możliwości w ataku. Aspekty ofensywne nie mogą jednak przysłonić faktu, że nasz nowy zawodnik umie też mądrze i twardo bronić różnych graczy obwodowych - mówi w rozmowie dla kkwloclawek.pl.
Jego nazwisko nie jest nowe na polskim rynku transferowym. Wiemy, że agent Sandersa proponował go ekipom grającym w Energa Basket Lidze już z dwa miesiące temu. Jego oferta leżała m.in. na stole Legii Warszawa, trener Wojciech Kamiński przez chwilę rozważał tę propozycję, ale szybko z niej zrezygnował, gdy usłyszał... historię z Włoch z udziałem 27-letniego gracza. - Z całym szacunkiem, ale nie szukamy takich ludzi. Charakter i kwestie pozaboiskowe są bardzo istotne - mówił nam.
Bójka i jazda pod wpływem alkoholu
O co chodzi? Już wyjaśniamy. 30 marca 2022 roku - ten dzień na długo (pewnie do końca życia) zostanie w pamięci Victora Sandersa. To wtedy Amerykanin mocno "przeskrobał" we Włoszech. Koszykarz został zatrzymany przez policję (we wczesnych godzinach porannych) po tym jak jechał - pod wpływem alkoholu - pod prąd na jednej z włoskich autostrad. Włoskie media donosiły, że przejechał około... 40 kilometrów! Warto też dodać, że kilka godzin wcześniej policja podjęła już interwencję w sprawie Sandersa, który sprowokował bójkę w barze.
ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!
Serwis basketnews.com tak opisywał to zdarzenie: "Sanders - po kłótni w barze - wziął samochód i wjechał na autostradę w złym kierunku, wywołując chaos i strach na drodze. Ostatecznie policji udało się zatrzymać zawodnika około godziny 6 rano w rejonie Conegliano. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jemu zabrano prawo jazdy".
Jego pracodawca, Umana Reyer Wenecja, zareagował błyskawicznie: rozwiązano kontrakt z 27-letnim zawodnikiem. Wydano nawet krótkie oświadczenie, w którym potępiono działania amerykańskiego koszykarza.
Klub nie był zadowolony z takiego obrotu spraw, bo Sanders bronił się pod względem sportowym. Rozgrywał drugi sezon na parkietach ligi włoskiej (wcześniej był w Dolomiti Energia Trento). Trenerzy nie mieli do niego zastrzeżeń, byli zadowoleni z prezentowanego przez niego poziomu. Nikt nie myślał o kończeniu współpracy. Dlatego teraz we Włocławku - właśnie z powodów sportowych - zdecydowano się na jego angaż.
Ważne zapisy w umowie
Oczywiście w klubie wszyscy są świadomi tego, co wydarzyło się we Włoszech. Prezes Łukasz Pszczółkowski w oficjalnym komunikacie otwarcie przyznał, że zawodnik "przystał na surowe zapisy kontraktu dotyczące spraw pozaboiskowych". Próbowaliśmy się dowiedzieć, o jakie zapisy konkretnie chodzi, ale klub milczy w tej sprawie. Nikt nie chce o tym mówić, wszyscy apelują, by skupić się na aspektach sportowych. Nie jest tajemnicą, że główny sponsor klubu - firma Anwil SA - bardzo mocno patrzy na kwestie wizerunkowe. Dlatego kwestie sportowe muszą iść w parze z wizerunkowymi. I to na wielu płaszczyznach, także życia prywatnego.
- W ocenie trenera Frasunkiewicza Victor Sanders to obecnie zdecydowanie najlepsza opcja wśród graczy dostępnych na rynku i element, który doskonale będzie pasował do jego układanki. Satysfakcjonujące i obiecujące jest także to, że zawodnik przystał na surowe zapisy kontraktu dotyczące spraw pozaboiskowych. Nasz klub to duża marka i musimy dbać o to, żeby aspekt sportowy szedł w parze z jakością w życiu prywatnym. Victor odpokutował swoje winy, a teraz skupi się na tym, żeby doświadczenie z gry w uznanych drużynach przenieść na EBL i FEC - powiedział Pszczółkowski.
Wiemy też, że klub z Włocławka - m.in. w postaci dyrektora Huberta Hejmana - sprawdzał opinie na jego temat u poprzednich pracodawców. Poza dużym incydentem we Włoszech, wszyscy wypowiadali się pozytywnie na temat charakteru i podejścia do pracy 27-letniego zawodnika.
Ten w niedzielę stawił się we Włocławku. W poniedziałek przeszedł badania medyczne. Klub robi wszystko, by koszykarz wystąpił w środowym spotkaniu z rumuńską CSM CSU Oradea w ramach rozgrywek FIBA Europe Cup (Anwil ma bilans 3:1 i jest o krok od awansu do kolejnej fazy).
Amerykanin jest absolwentem uczelni Idaho. W 2018 roku nie dostał się do NBA, później rozpoczął wędrówkę po Starym Kontynencie. Przez dwa lata grał w Belgii, później był we Włoszech, a ostatnio w Rumunii. Teraz spróbuje swoich sił w Energa Basket Lidze.
Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Beniaminek szokuje Polskę. Za tym stoi hojny sponsor
Już krzyczą na niego "MVP". Kluby chciały go podkupić!
Licencje w polskiej lidze: kto wydał najwięcej? Śląsk... ani złotówki!
Żenujące sceny po meczu. "Nie ma jedzenia, jest tylko alkohol" [OPINIA]