Martin Krampelj, Gabe DeVoe i Brody Clarke - co łączy tych trzech graczy? Każdy z nich będzie wprost rewelacyjnie wspominał swoje pierwsze 10 minut w wyjazdowym meczu w Bydgoszczy. Ale chyba najlepiej ostatni na tej liście. Silny skrzydłowy PGE Spójni w pierwszej kwarcie był totalnie nie do zatrzymania dla bydgoskich obrońców i uzbierał na swoim koncie w tym czasie aż 16 punktów!
Dość powiedzieć, że cała ekipa rywali skompletowała ich 20. A że stargardzianie to nie tylko Clarke, to po pierwszej kwarcie dobrze grający goście prowadzili 29:20. W drugiej kwarcie Astoria była w stanie zbliżyć się nawet na pięć punktów, ale to by było na tyle. Goście grali bardzo rozsądnie i potrafili na zryw bydgoszczan odpowiedzieć od razu. Spora w tym zasługa Courtneya Fortsona.
Rozgrywający stargardzian w całej pierwszej połowie zapisał na swoim koncie skromny dorobek punktowy (cztery "oczka"), ale za to zanotował aż 7 asyst, którymi otwierał swoich kolegów w ataku. Ci dzięki temu oddawali celne trójki oraz mogli skutecznie kończyć kontrataki. Po jednym z nich było już 51:37 dla gości, ale ostatecznie po dwudziestu minutach na tablicy wyników było 41:51.
ZOBACZ WIDEO: Wideo niesie się po sieci. Gwiazdor hip-hopu zrobiłby karierę w NBA?
W trzeciej kwarcie Astoria zaczęła mocno, Spójnia jednak odpowiadała, ale w połowie tej części bydgoszczanie znów tracili tylko 5 "oczek". Dobre akcje przeprowadzili Benjamin Simons oraz Myke Henry i było 58:63. Wtedy jednak za trzy trafił Karol Gruszecki, z półdystansu przymierzył Ajdin Penava i goście znów prowadzili różnicą dziesięciu punktów. Ale i to nie był koniec emocji w tej części.
Swoje klepki na dystansie odnalazł Simons, a trzy punkty z linii rzutów wolnych dołożył Nathan Cayo i tym samym po trzydziestu minutach było jedynie 74:76. Na początku czwartej kwarty gospodarze mieli swoje szanse na doprowadzenie do remisu, ale z dystansu pudłowali Mike Smith i Igor Wadowski. To zemściło się bardzo szybko, bo goście znów odzyskali oddech, a miejscowym sytuacji nie ułatwiała też absencja Pauliusa Petrileviciusa, bowiem środkowy jeszcze w 3. kwarcie doznał kontuzji.
To spowodowało, że przyjezdni już do końca kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Sytuację starał się jeszcze zmienić Henry, ale pojedynczymi akcjami nie był w stanie nic zrobić. Tym samym Spójnia odniosła swoje czwarte zwycięstwo z rzędu, a Astoria zanotowała trzecią kolejną porażkę.
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - PGE Spójnia Stargard 89:98 (20:29, 21:22, 33:25, 15:22)
Astoria: Myke Henry 30, Benjamin Simons 14, Mike Smith 11, Nathan Cayo 10, Paulius Petrilevicius 9, Daniel Szymkiewicz 8, Aleksander Lewandowski 4, Igor Wadowski 3, Jakub Ulczyński 0.
Spójnia: Brody Clarke 24, Karol Gruszecki 18, Ajdin Penava 14 (12 zb.), Barret Benson 12, Jordan Mathews 11, Courtney Fortson 8 (12 as.), Paweł Kikowski 5, Adam Brenk 2, Dominik Grudziński 2, Tomasz Śnieg 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | WKS Śląsk Wrocław | 30 | 22 | 8 | 2540 | 2344 | 52 |
2 | King Szczecin | 30 | 22 | 8 | 2600 | 2465 | 52 |
3 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2584 | 2426 | 50 |
4 | Legia Warszawa | 30 | 20 | 10 | 2536 | 2423 | 50 |
5 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 18 | 12 | 2510 | 2462 | 48 |
6 | Icon Sea Czarni Słupsk | 30 | 17 | 13 | 2325 | 2221 | 47 |
7 | Anwil Włocławek | 30 | 17 | 13 | 2532 | 2395 | 47 |
8 | Trefl Sopot | 30 | 17 | 13 | 2468 | 2422 | 47 |
9 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 16 | 14 | 2561 | 2522 | 46 |
10 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 11 | 19 | 2464 | 2581 | 41 |
11 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 30 | 11 | 19 | 2292 | 2398 | 41 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 11 | 19 | 2544 | 2664 | 41 |
13 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 11 | 19 | 2414 | 2549 | 41 |
14 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 10 | 20 | 2377 | 2516 | 40 |
15 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 9 | 21 | 2457 | 2618 | 39 |
16 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz | 30 | 8 | 22 | 2538 | 2736 | 38 |
Czytaj także:
Szalona pogoń bez happy-endu! Nevels uciszył fanów MKS-u >>