Do... czterech razy sztuka! Przedstawiciele BM Stali Ostrów Wielkopolski w końcu znaleźli rozgrywającego, który stworzy duet z Łotyszem Aigarsem Skele. Został nim Amerykanin Josh Perkins, gracz, którego polscy kibice powinni pamiętać z występów w GTK Gliwice, było to w sezonie 2020/2021.
W trakcie rozgrywek został wykupiony przez Partizan Belgrad. Grał też później w Happy Casa Brindisi, Aliaga Petkim Spor, Brujos de Guayama i ostatnio Gilbao Galil. W Ostrowie Wielkopolskim są przekonani, że 27-letni Perkins będzie dużym wzmocnieniem zespołu, który celuje w zdobycie kolejnego medalu (po cichu mówi się o mistrzostwie Polski).
- Perkins to rozgrywający, który dobrze umie rozgrywać pick&rolla, pozwoli nam przez to otworzyć grę w inny sposób niż dotychczas. Dobrze czuje się w akcjach dwójkowych, do tego dysponuje niezłym rzutem, potrafi też zagrać 1vs.1. W obronie też spisuje się przyzwoicie. Nie jest wybitny w tej materii, ale nie odstaje od innych. Nie trzeba mu pomagać - mówi nam Andrzej Urban, trener BM Stali Ostrów Wielkopolski, który podkreśla, że Damian Kulig w tym momencie jest najlepszym graczem w Energa Basket Lidze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!
Stal z bilansem 9:2 zajmuje 3. miejsce w tabeli PLK. Jeśli ostrowianie wygrają w sobotę w Łańcucie, wskoczą na 2. pozycję, wyprzedzając Trefla Sopot.
Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Panie trenerze: zacznijmy od "zamieszania z rozgrywającymi", które miało miejsce w ostatnim czasie w BM Stali Ostrów Wielkopolski. Od początku sezonu - razem z Łotyszem Skele - mieliście aż... pięciu rozgrywających. Proszę to wytłumaczyć.
Andrzej Urban, trener BM Stali Ostrów Wielkopolski: Już wyjaśniam. Zacznijmy od genezy. Pierwszym rozgrywającym był Quentin Snider, z którym musieliśmy rozwiązać umowę. Nie mogliśmy zaakceptować jego zachowania. Następnym był Scottie Reynolds, który miał krótkoterminową umowę. Można powiedzieć, że to było zastępstwo, bo zdawaliśmy sobie sprawę że potrzebujemy zawodnika o innym profilu, jednak nie mogliśmy zostawić drużyny z tylko jednym rozgrywającym. Malcolm Griffin nie przeszedł testów medycznych. I finalnie do Ostrowa Wielkopolskiego przyjechał Josh Perkins. Liczymy, że za tym transferem pójdzie duża jakość. Grał już w polskiej lidze, zna to środowisko i warunki panujące w PLK. Ostatnio był w dobrych klubach: Partizan, Brindisi czy w lidze izraelskiej.
Domyślam się, że w ostatnich dniach sporo pan oglądał materiałów wideo z różnymi profilami zawodników na pozycję rozgrywającego.
To prawda, choć ten rynek jest dość ubogi. Często tak jest, że kilka klubów ogląda tego samego zawodnika. Nie ma za wielu koszykarzy, większość z nich już się kojarzy, ale trzeba ich obejrzeć, by zobaczyć czy pasują profilem do naszej drużyny. Agenci nam coś podsyłali, ale też sami szukaliśmy po klubach w celu znalezienia jak najlepszej opcji. Wyszykuje się takich koszykarzy, którzy mają mniejsze role, mają mniej minut lub wracają po kontuzjach. Tak np. było z Griffinem, o którego to my się zapytaliśmy, bez propozycji agenta.
Dlaczego Josh Perkins zrezygnował z gry w lidze izraelskiej, która de facto jest mocniejsza od polskiej? Czym się kierował?
Można powiedzieć, że nie dogadywał się tam z trenerem. Drużyna nie grała też dobrze i potrzebowała zmian. Skorzystaliśmy na tym. Nie ukrywam, że jestem zadowolony z tego transferu.
Co on ma w sobie takiego, co pana przekonuje?
Jest to rozgrywający, który dobrze umie rozgrywać pick&rolla, pozwoli nam przez to otworzyć grę w inny sposób niż dotychczas. Dobrze czuje się w akcjach dwójkowych, do tego dysponuje niezłym rzutem, potrafi też zagrać 1vs.1. W obronie też spisuje się przyzwoicie. Nie jest wybitny w tej materii, ale nie odstaje od innych. Nie trzeba mu pomagać.
Czy po wyjeździe z Polski zrobił spore postępy w swojej grze? To jest inny zawodnik? Jak go możemy porównać do czasów, gdy był zawodnikiem GTK Gliwice?
Zrobił postęp, na pewno dojrzał i jest bardziej kompletnym zawodnikiem. Pamiętam, gdy grał w GTK, to skauci z Europy dzwonili do mnie i pytali o ocenę potencjału tego zawodnika. Nawet jeden ze skautów poprosił mnie o dokładny raport. Dzwoniłem wtedy do Gliwic z pytaniami. Później śledziłem poczynania Josha. Wiem, czego można się po nim spodziewać.
Czy nie żałuje pan tego, iż Reynolds opuścił już drużynę?
Jako sztab szkoleniowy wiemy, co chcemy osiągnąć i uznaliśmy, że docelowo lepiej będziemy wyglądać z innym rozgrywającym. Ale z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować Scootiemu Reynoldsowi, który okazał się profesjonalistą i bardzo dobrym człowiekiem.
Czy w składzie Stali będzie docelowo sześciu obcokrajowców?
Na chwilę obecną mamy pięciu obcokrajowców i trudno powiedzieć, co się wydarzy. Przeglądamy rynek, analizujemy różne kandydatury, ale nie jest przesądzone, że jeszcze wzmocnimy skład.
Przeglądacie kandydatury graczy podkoszowych?
Tak.
Czy Damian Kulig to najlepszy gracz w lidze?
W tej chwili tak.
Damian cały czas nie schodzi poniżej pewnego poziomu, jego występy są na równym, wysokim poziomie. Jaki jest klucz do utrzymania takiej regularności?
Tak, i do tego dołożyłbym fakt, że inne drużyny specjalnie przygotowują swoją defensywną strategię pod Damiana Kuliga. Nawet zmieniają swoje systemy. Nie jest nam łatwo znaleźć otwarte pozycje dla niego, ale drużyna dobrze pracuje na to aby Damian miał swoją grę.
Czy to może też otworzyć innych zawodników?
Na pewno ma to wpływ. Jeśli obrona jest na nim skoncentrowana, jest więcej miejsca dla innych. W początkowych fazach meczu trudno o otwarte rzuty dla Damiana, jednak im dalej w mecz, tym jest nam łatwiej znaleźć dobre pozycje dla niego. Damian jest w wyśmienitej formie i można na niego liczyć. Taki zawodnik to skarb dla każdego trenera.
Karol Wasiek, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
Bójka w barze i jazda pod prąd. Teraz mógł trafić do Polski
Ivica Radić: Anwil? To było szaleństwo. Zastal? Idę do sądu
Sporo w niego zainwestowali. W Polsce stał się gwiazdą
Cesnauskis: Liga jest zwariowana. Schenk? Pasuje na przywódcę