Po porażce w pierwszym meczu półfinałowym koszykarki Ślęzy stanęły pod ścianą. Druga przegrana we własnej hali nie wchodziła w grę. I podopieczne Arkadiusza Rusina stanęły na wysokości zadania.
Robbi Ryan zaliczyła 19 punktów, dziewięć zbiórek i sześć asyst. Zagrała tak, jak na liderkę przystało, a Ślęza mogła odetchnąć z ulgą.
ZOBACZ WIDEO: Były kadrowicz stworzył niesamowitą grę. Siatkówka bez wstawania z kanapy
Wrocławianki tym razem nie dały się rozpędzić rywalkom. Doskonale w mecz weszła co prawda Shatori Walker, która już do przerwy miała 16 ze swoich 23 oczek, ale to Ślęza była na prowadzeniu. Gorzowianki tym razem nie były w stanie złapać rytmu, popełniły 17 strat (z czego osiem Klaudia Gertchen).
Aktywna i punktująca Natalia Kurach, trafiająca z dystansu Digna Strautmane czy kierująca wszystkim Weronika Gajda (dziewięć punktów, siedem zbiórek, sześć asyst) - tak Ślęza zdołała doprowadzić do remisu w serii.
Wśród pokonanych po kapitalnym występie w środę, tym razem blado wypadła Diamond Miller, która wykorzystała tylko 3 z 8 rzutów z pola i popełniła pięć strat.
Trzecie spotkanie tej serii w sobotę, 29 marca. Początek meczu o godz. 18:00, a gospodarzem tym razem będzie PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych.
1KS Ślęza Wrocław - PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski 75:65 (20:21, 23:14, 16:13, 16:17)
(Ryan 19, Kurach 15, Strautmane 14 - Walker 23, Tsineke 16, Miller 11)
stan rywalizacji: 1:1