W Treflu Sopot w ostatnim czasie sporo się dzieje. Do drużyny dołączył niedawno nowy środkowy Ivica Radić, który zdołał już rozegrać dwa spotkania, wcześniej do Sopotu przyjechał Garrett Nevels - jako zastępstwo za kontuzjowanego Belga Jeana Salumu.
Co prawda Trefl z Amerykaninem w składzie wygrał wszystkie sześć meczów, ale trener Żan Tabak za każdym podkreślał, że czeka na powrót belgijskiego obwodowego.
Chorwat jest fanem jego umiejętności i nie ukrywa, że chciałby z nim współpracować. Już w poprzednich latach próbował go nakłonić do współpracy, teraz w końcu się udało.
Ten wrócił do Polski na początku tego tygodnia. Z uśmiechem na twarzy, bo w ostatnim czasie zaczął normalnie trenować, co było dobrym prognostykiem przed przeprowadzeniem szczegółowych badań medycznych, które miały dać finalną odpowiedź na pytanie o jego dalszą przyszłość w Treflu Sopot.
Polski klub w oficjalnym komunikacie poinformował, że badania wykazały, że zastosowane procedury medyczne przyniosły oczekiwane skutki - stan zdrowia 32-latka jest dobry, a zmiany przeciążeniowe ustąpiły. Dało to zielone światło do podjęcia treningów z drużyną w pełnym zakresie, co zostało też potwierdzone opinią lekarza, od początku zajmującego się jego przypadkiem. Teraz zawodnik będzie odpowiednio wprowadzany do zajęć, tak aby w możliwie jak najszybszym czasie być gotowym do występów w żółto-czarnych barwach.
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to
Dodajmy, że na czas rehabilitacji w Belgii jego umowa była zawieszona. Teraz kontrakt wznowiono, a prezes Marek Wierzbicki zaznaczył, że klub zabezpieczył się odpowiednimi zapisami w umowie na wypadek nawrotu dolegliwości.
- Trener Tabak od początku podkreślał, że Jean jest koszykarzem, na którego warto poczekać, a my ufamy naszemu szkoleniowcowi. Zrobiliśmy wszystko co możliwe, aby pomóc Jeanowi w powrocie do zdrowia. "Zamrożenie" kontraktu oraz rekonwalescencja w Belgii pod okiem znanych mu specjalistów była rozwiązaniem typu win-win - powiedział Marek Wierzbicki.
- Jean rozpoczyna teraz treningi z drużyną i liczymy, że już niedługo pomoże nam w meczach. Mamy nadzieję, że to koniec jego problemów zdrowotnych. Musimy jednak dmuchać na zimne, dlatego zabezpieczyliśmy się odpowiednimi zapisami w umowie na wypadek nawrotu dolegliwości - dodał prezes Trefla Sopot.
Belgijski obrońca pojedzie z zespołem do Szczecina, ale nie znajdzie się jeszcze w kadrze meczowej na spotkanie ENBL. Termin jego debiutu w Treflu Sopot jest uzależniony od decyzji sztabu szkoleniowego.
Trefl gra va banque
Salumu pojawił się na piątkowych zajęciach Trefla Sopot. To oznacza, że trener Żan Tabak miał na treningu aż 7 obcokrajowców (przypomnijmy, że w składzie może być 6 graczy zagranicznych). Na ten moment taki stan się utrzyma, a prezes Marek Wierzbicki dał zielone światło na wariant z 7 obcokrajowcami w składzie.
Warto dodać, że Chorwat Tabak w przeszłości pracował już w takich warunkach, gdy miał do dyspozycji tak dużą liczbę obcokrajowców. Było to w Enea Zastalu BC (sezon 2020/2021), gdy za każdym razem - w trakcie meczów - jeden z graczy zagranicznych siadał na ławce rezerwowych (m.in. Blake Reynolds czy Cecil Williams).
Z pewnością kolejne tygodnie przyniosą następne odpowiedzi w sprawie kształtu drużyny Trefla Sopot na drugą część sezonu 2022/2023. Przypomnijmy, że kontrakt Garretta Nevelsa został podpisany do końca rozgrywek 2022/2023, ale z możliwością obustronnego rozwiązania go po dwóch miesiącach współpracy (po meczu ze Śląskiem Wrocław - 11 grudnia). Jego kapitalne występy nie przechodzą bez echa na rynku transferowym. W klubie zdają sobie jednak z tego sprawę. Być może w zespole dojdzie do innych przetasowań.
Przypomnijmy, że zespół Trefla Sopot kontynuuje wspaniałą serię. W środę odniósł szóste zwycięstwo z rzędu i w tym momencie z 17 punktami na koncie jest liderem polskiej ekstraklasy. W sobotę na tę pozycję może wrócić WKS Śląsk Wrocław, który gra na wyjeździe z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz.
Karol Wasiek, WP SportoweFakty
Zobacz także:
Show trenera na konferencji. "Zastal nadal mi nie zapłacił"
Billy Garrett, gwiazda ligi: Polska wiele mi dała
Mocne opinie nt. nowego Amerykanina w kadrze. "To nie ma sensu"
Amerykanin nie ukrywa: Jestem jedną z gwiazd ligi