Stało się! Nastał historyczny dzień Sokoła w PLK

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Dorota Murska / Delano Spencer
Materiały prasowe / Dorota Murska / Delano Spencer
zdjęcie autora artykułu

Katastrofa Startu i wielka sensacja w Lublinie! Rawlplug Sokół Łańcut doczekał się historycznego, bo pierwszego zwycięstwa w Energa Basket Lidze. Dokonał tego w hali, w której w tym sezonie nie wygrał jeszcze nikt.

Mówiło się o tym, że Start to zupełnie inna drużyna w domu i na wyjeździe. I dotychczasowe wyniki w tym sezonie to potwierdzały.

Piątkowe starcie z Sokołem wszystko to jednak zburzyło. Podopieczni Artura Gronka, będący murowanym faworytem do zwycięstwa, którzy ostatnio ograli byłego mistrza Polski, przegrali z beniaminkiem 74:83.

Zespół z Łańcuta w ostatnim czasie stracił lidera, jakim był Lee Moore, ale to dało kopa drużynie, która za siódmym podejściem w końcu poczuła smak zwycięstwa w elicie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Czternaście trafionych rzutów z dystansu, pięciu zawodników z dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi i wielka wola walki - tak Sokół zdobył lubelską Halę Globus.

Goście od początku nie tylko trzymali dystans, ale i mieli minimalną przewagę na tablicy wyników. Start jednak cały czas trzymał kontakt i czaił się za plecami rywala. Gdy jednak na osiem minut przed końcem beniaminek prowadził 71:59 zrobiło się gorąco.

Gospodarze zdobyli jednak 13 punktów z rzędu i po "trójce" Sherrona Dorsey-Walkera objęli prowadzenie. Tylko jednak na chwilę! Gracze Sokoła zareagowali doskonale, odpowiedzieli runem 12:0 i zapewnili sobie sukces.

19 punktów, dziewięć zbiórek, trzy asysty i trzy trafione rzuty zza łuku - takie liczby w Lublinie wykręcił Raynere Thornton, dla którego był to najlepszy występ w sezonie.

Swoje minuty na "jedynce" wykorzystał ponownie Marcin Nowakowski - 14 punktów i siedem asyst. Ten zawodnik najbardziej zyskał po odejściu Moore'a i pokazuje, że warto było mu zaufać.

Polski Cukier Start Lublin - Rawlplug Sokół Łańcut 74:83 (23:25, 13:18, 19:21, 19:19)

Start: Sherron Dorsey-Walker 21, Cleveland Melvin 15, Klavs Cavars 15, Scoochie Smith 15, Mateusz Dziemba 2, Kacper Młynarski 2, Roman Szymański 2, Kregor Hermet 2, Bartłomiej Pelczar 0.

Sokół: Raynere Thornton 19, Mateusz Szczypiński 17, Marcin Nowakowski 14, Delano Spencer 13, Filip Struski 12, Przemysław Wrona 4, Mateusz Bręk 2, Quinterian McConico 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 302282540234452
2 King Szczecin 302282600246552
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 3020102584242650
4 Legia Warszawa 3020102536242350
5 PGE Spójnia Stargard 3018122510246248
6 Icon Sea Czarni Słupsk 3017132325222147
7 Anwil Włocławek 3017132532239547
8 Trefl Sopot 3017132468242247
9 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 3016142561252246
10 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3011192464258141
11 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 3011192292239841
12 MKS Dąbrowa Górnicza 3011192544266441
13 Polski Cukier Start Lublin 3011192414254941
14 Tauron GTK Gliwice 3010202377251640
15 Arriva Polski Cukier Toruń 309212457261839
16 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 308222538273638

Zobacz także: MKS wrócił w wielkim stylu. Ale Mistrz Polski wciąż nieuchwytny! Show Przemysława Żołnierewicza w Bydgoszczy. Zastal rozpędził się na dobre

Źródło artykułu: