Andrzej Banaszczak (obrońca Zagłębia): Rywal grał dzisiaj źle, a my jeszcze słabiej. Mieliśmy mecz pod kontrolą, a przegraliśmy. Na początku ostatniej tercji straciliśmy bramkę w osłabieniu, a chwilę później po ogromnym zamieszaniu. Ta piąta bramka podcięła nam trochę skrzydła. Taki jest hokej i bramki padają bardzo szybko. Pomimo tego, że zdobyłem gole, nie powinienem być zadowolony.
Rafał Bernacki (napastnik JKH GKS): Wykorzystaliśmy gry w przewadze oraz moment dekoncentracji Zagłębia. Sprzyjało nam trochę szczęście i dzięki temu udało się dowieźć zwycięstwo do końca. Cały czas wierzymy w awans do szóstki. Chcemy wygrywać i nasłuchiwać jak grają tyszanie.
Jan Vavrecka (trener Zagłębia): Trzeba pochwalić Jastrzębie za grę w przewadze. Nie zagraliśmy tego, co było omawiane w szatni przed meczem. Widać, że Jastrzębie było bardziej umotywowane niż my. Chciałbym, żebyśmy w każdym spotkaniu grali na sto procent. Niestety przegraliśmy, ale nie można po tym spotkaniu robić tragedii.
Ales Tomaszek (trener JKH GKS): Mieliśmy dziś jeden cel, by koniecznie wygrać. Rozpoczęliśmy spotkanie bardzo nerwowo, ale później gra była już bardziej wyrównana. W ostatniej tercji, to my byliśmy trochę lepsi. Wykorzystaliśmy gry w przewadze. Muszę podziękować zawodnikom za walkę do końca, a także kibicom za ich doping.