We wtorek doszło do długiej, trwającej około dwie godziny, rozmowy telefonicznej prezydentów USA i Rosji. Donald Trump próbował przekonać Władimira Putina do 30-dniowego zawieszenia broni w Ukrainie.
Nie udało mu się osiągnąć tego celu, ale prezydent Rosji zgodził się na wstrzymanie ataków na infrastrukturę energetyczną. Dodatkowo ustalono, że kolejne rozmowy na temat zawarcia pokoju odbędą się w Arabii Saudyjskiej w najbliższą niedzielę 23 marca.
ZOBACZ WIDEO: Tego meczu nie zapomni nigdy. Jeden gol lepszy od drugiego
W trakcie rozmowy pojawił się również temat meczu hokejowego między USA a Rosją, co spotkało się z entuzjazmem w Rosji. Euforię tonują jednak Amerykanie. Najpierw przedstawiciele NHL poinformowali, że nie planują współpracy z KHL (Rosyjska Liga Hokeja).
Później zabrała głos rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, która zaznaczyła, że dla administracji USA ważniejszy jest pokój w Ukrainie niż rozegranie meczu.
- Bardziej zależy nam na zapewnieniu pokoju niż na planowaniu meczów hokejowych - powiedziała Leavitt podczas spotkania z dziennikarzami, cytowana przez rosyjską agencję TASS.
Dla Donalda Trumpa zakończenie wojny w Ukrainie jest kluczowym celem polityki zagranicznej. W kampanii wyborczej obiecywał szybkie zakończenie konfliktu, jednak później przyznał, że będzie wymagać to więcej czasu.