Nic nie zwiastowało tragedii. Nie było listu pożegnalnego

Instagram / sabalenka_aryna / Na zdjęciu: Konstantin Kolcow i Aryna Sabalenka
Instagram / sabalenka_aryna / Na zdjęciu: Konstantin Kolcow i Aryna Sabalenka

18 marca mija rok od śmierci Konstantina Kolcowa, byłego partnera Aryny Sabalenki. Po zakończeniu śledztwa, policja w Miami-Dade potwierdziła, że przyczyną śmierci było samobójstwo. Sprawa wstrząsnęła środowiskiem sportowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Początkowo pojawiły Departament Lekarza Medycyny Sądowej w Miami przekazał, że mężczyzna nie pozostawił po sobie listu pożegnalnego. Policja zdradziła, że powody tragedii mogą mieć charakter osobisty.

Aryna Sabalenka, liderka światowego rankingu tenisistek, w dokumencie "Aryna Sabalenka – być numerem jeden" opowiedziała o swoich emocjonalnych przeżyciach po śmierci byłego partnera. Film dostępny jest na platformie CANAL+ od 29 stycznia 2025 roku.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"

W filmie Sabalenka podkreśliła, jak trudne było dla niej przejście przez tragedię. Przyznała, że po tragedii zmagała się z trudnościami psychicznymi.

- Mierzyłam się z pewnego rodzaju... nie tylko problemami mentalnymi, ale w marcu byłam w bardzo trudnej sytuacji. Próbowałam zebrać się i po prostu to przepracować. Więc dość oczywiste było, że poniosę porażkę - mówiła. - Ludzie lubią rozmawiać, a kiedy jesteś osobą obecną w mediach, tworzą różne historie, pragną znaleźć coś złego u osoby, która odniosła sukces tylko po to, żeby sami poczuli się lepiej. Bardzo się cieszę, że nie mierzyłam się z tym sama. Miałam obok siebie mój team, mojego chłopaka, którzy pomogli mi zrozumieć, co się dzieje. Myślę, że przeszłam przez to doświadczenie, będąc bardzo silną kobietą.

Kolcow, mający 42 lata, był jednym z bardziej utytułowanych białoruskich hokeistów. Reprezentował Białoruś na dwóch igrzyskach olimpijskich i przez wiele lat grał w NHL. Zyskał rozpoznawalność przede wszystkim w Ameryce Północnej dzięki występom w Pittsburgh Penguins.

- Potrafił robić wielkie rzeczy na lodzie. Był świetnym łyżwiarzem, naprawdę silnym facetem, ale też doskonałym gościem. Zawsze dobrze czułem się w jego towarzystwie - mówił dawny klubowy kolega Białorusina i gwiazdor NHL Sidney Crosby cytowany przez "New York Post. - W moim pierwszym sezonie w Pittsburghu nie mieliśmy silnej drużyny, ale tworzyliśmy kapitalną grupę. I Kolcow był jej częścią. To bardzo smutna wiadomość. Składam kondolencje dla jego rodziny i najbliższych.

***

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy (znajdziesz ją TUTAJ).

Komentarze (8)
avatar
Kotarbaaa
6 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Z drugiej strony, to nie małżonek a chłopak. Przed ślubem można wymienić partnera na lepszego. 
avatar
Paweł Moryc
6 h temu
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Opłakiwała śmierć byłego z nowym chłopakiem, Jezu drogi ale na bagno 
avatar
Kotarbaaa
7 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dla baby popełnić samobójstwo? 
avatar
fannovaka
7 h temu
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Traktowała go jak nie powiem co, bo miala juz innego na oku, a teraz zgrywa niewinną 
avatar
Koluj Gj
9 h temu
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
I jak typowa kobieta nie minęła chwila i już k…..a się z innym, to są zwierzęta 
Zgłoś nielegalne treści