Zdjęcia zmienionych opisów win firmy Wayne'a Gretzky'ego w jednym ze sklepów pojawiły się w poniedziałkowy wieczór w mediach społecznościowych. Etykiety zostały zmienione, by naśmiewać się z hokeisty, który ostatnio spotkał się z krytyką za swoje związki z Donaldem Trumpem - informuje kanadyjski serwis "NOW Toronto".
Autor zdjęć twierdzi, że oznaczenia widziano w jednym ze sklepów w Toronto, ale nie ujawniono jego dokładnej lokalizacji. Jedna z etykiet opisuje Chardonnay jako "średnie wino z Ontario, które pachnie zdradą", z nutami "moralnego rozkładu" i "fermentacji w beczkach ogromnego bogactwa".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza
Inna etykieta opisuje Cabernet Merlot jako "słabe jak moralna istota tego trunku", z nutami "smutku i dwulicowości". Z kolei w opisie Baco Noir można przeczytać, że zawiera "nutę worka na śmieci".
Dodatkowo przedstawione są propozycje łączenia win z mięsem szopa pracza, przygotowanym na różne sposoby.
Rzecznik LCBO (korporacja publiczna zarządzana i kontrolowana przez rząd kanadyjskiej prowincji Ontario, odpowiadająca za sprzedaż i dystrybucję napojów alkoholowych - przyp. red.) powiedział "NOW Toronto", że "na tę chwilę nie znaleziono dowodów na to, że jakakolwiek etykieta produktu została zmieniona w naszych sklepach".
Gretzky, legenda hokeja, jest krytykowany w swoim kraju za to, że pojawił się na wieczorze wyborczym Donalda Trumpa. Jego żona, Janet Jones, nazwała prezydenta USA "przyjacielem" na Instagramie, co wzbudziło kolejne mieszane reakcje.
Prezydent USA nie cieszy się w Kanadzie dobrą opinią po tym jak w nietypowych życzeniach świątecznych, zasugerował przyłączenie tego kraju do USA. Wspomniał również o spotkaniu z Gretzkym, proponując mu kandydowanie na premiera Kanady.