Polacy rozegrali sparing ze Słoweńcami. Rozstrzygnęła trzecia tercja

PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Patryk Wronka i Matic Podlipnik
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Patryk Wronka i Matic Podlipnik

Przygotowująca się do mistrzostw świata elity hokejowa reprezentacja Polski ma za sobą kolejny mecz kontrolny. W Bytomiu Biało-Czerwoni przegrali ze Słoweńcami 0:2.

Obie reprezentacje przygotowują się światowego czempionatu, ale w tym roku zagrają na innych szczeblach. Biało-Czerwoni wystąpią w Ostrawie w mistrzostwach elity. Natomiast Słoweńcy zagrają we włoskim Bolzano w dywizji 1A, a więc na zapleczu światowej czołówki.

Czwartkowy mecz w Bytomiu był więc ważnym sprawdzianem dla obu zespołów. W przeszłości w rywalizacji Polski i Słowenii różnie bywało, dlatego tak naprawdę trudno było wskazać faworyta.

W pierwszej i drugiej tercji optyczną przewagę na lodzie miała reprezentacja Polski. Brakowało jednak skuteczności, aby móc pokonać doświadczonego bramkarza gości - Gaspera Kroselja.

ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"

Po dwóch odsłonach wynik meczu był bezbramkowy. Początek trzeciej tercji był kiepski w wykonaniu naszych hokeistów, co miało wpływ na rezultat końcowy. Polacy złapali dwie kary i Słoweńcy zagrali 5 na 3. To właśnie w momencie gdy z ławki kar powrócił Paweł Zygmunt, pierwszego gola zdobył Rok Ticar.

W 51. minucie "Rysie" podwyższyły na 2:0. Słoweńcy wyprowadzili wówczas dwójkową akcję, w której Nik Simsić idealnie obsłużył Kena Ograjenseka. David Zabolotny nie miał szans na skuteczną interwencję. W końcowej fazie meczu Biało-Czerwoni zagrali jeszcze bez bramkarza, lecz rezultat nie uległ już zmianie.

Po zakończeniu regulaminowego czasu gry obie drużyny umówiły się jeszcze na rzuty karne. W serii "najazdów" padła tylko jedna bramka, którą zdobył hokeista gości.

Już w piątek reprezentacja Polski będzie miała okazję do rewanżu. O godz. 18:00 znów zmierzy się ze Słowenią w Bytomiu. Potem nasi hokeiści będą trenować pod okiem selekcjonera Roberta Kalabera, a przed mistrzostwami świata zagrają jeszcze z Brytyjczykami, Słowakami i Duńczykami.

Polska - Słowenia 0:2 (0:0, 0:0, 0:2)
Ticar 42', Ograjensek 51'

Polska: Zabolotny - Horzelski, Kolusz; Chmielewski, Paś, Wronka - Bryk, Ciura; Łyszczarczyk, Komorski, Jeziorski - Dronia, Kostek; Zygmunt, Wałęga, Kapica - Wajda, Jaśkiewicz; K. Maciaś, Tyczyński, Urbanowicz.

Słowenia: Kroselj - Magovac, Masic; Maver, Ticar, Drozg - Stebih, Podlipnik; Sabolić, Macuh, Kuralt - Cepon, Crnović; Torok, Simsić, Ograjensek - Cosić, Mahkovec; Jezovsek, Tomazevic, Mehle.

Czytaj także:
Iga Świątek była gwiazdą reprezentacji. Tak przedstawia się najnowszy ranking
Roszady w światowej czołówce. Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty