Były król strzelców z poważnymi kłopotami zdrowotnymi

Newspix / Lukasz Sobala / PressFocus / Na zdjęciu: Jakub Bukowski
Newspix / Lukasz Sobala / PressFocus / Na zdjęciu: Jakub Bukowski

Od ponad trzech tygodni w składzie GKS Tychy próżno szukać najlepszego strzelca poprzedniego sezonu Polskiej Hokej Ligi. Dlaczego nie gra Jakub Bukowski?

W tym artykule dowiesz się o:

Poprzedni sezon był znakomity w wykonaniu dynamicznego skrzydłowego Jakub Bukowski w barwach Ciarko STS-u Sanok wywalczył koronę króla strzelców, zdobywając 27 bramek. Jego dobra dyspozycja zainteresowała działaczy GKS-u Tychy, którzy wykupili sanoczanina i związali się z 23-latkiem dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia współpracy o kolejny rok.

Początek sezonu 2022/2023 był dla "Bukosia" udany, wszak w pięciu meczach zdobył trzy bramki i przy jednej asystował. Jednak kolejne miesiące nie były już tak udane, a trener Andriej Sidorienko coraz bardziej szukał mu miejsca, ustawiając w różnych formacjach. Na gola numer cztery sanoczanin musiał czekać aż 17 kolejnych meczów.

W sumie Jakub Bukowski rozegrał 34 mecze, w których zdobył pięć goli i przy sześciu asystował. W drugiej fazie sezonu często pojawiał się tylko na kilka zmian w danym meczu lub okupował ławkę rezerwowych. W fazie play-off rozegrał cztery mecze, wszystkie przeciwko byłemu klubowi z Sanoka.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące opinie nt. Roberta Lewandowskiego. Oto co napisali Hiszpanie

Od 28 lutego 23-letniego napastnika nie było w składzie GKS-u Tychy. Zawodnik zaczął się źle czuć, wiec udał się na badania, które wykazały problemy z nerkami. Reprezentanta Polski czeka teraz dłuższy rozbrat z hokejem. Cały czas musi przyjmować leki.

Tymczasem jego koledzy rywalizują z TAURON Re-Plast Unią Oświęcim o przepustkę do gry w finale play-off Polskiej Hokej Ligi.

Bartosz Frączek

Czytaj także:
Kolejny klub "tnie" koszty
Zaskakujące wyznanie. "Pił wódkę przed każdym meczem"

Komentarze (0)