F1: Red Bull traktuje kierowców jak przedmioty. Wyrzucani co chwilę, muszą realizować się poza F1

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera

Od talentu w F1 do pracy w roli DJ-a

Kolejny talent zmarnowany przez Red Bulla. Jaime Alguersuari najpierw był rezerwowym w Red Bullu i Toro Rosso, aż przed Grand Prix Węgier w roku 2009 ogłoszono, że ze skutkiem natychmiastowym zastąpi Sebastiena Bourdaisa. Stał się wtedy najmłodszym kierowca, jaki kiedykolwiek zadebiutował w F1. Miał tylko 19 lat i 125 dni, gdy szykował się do pierwszego wyścigu.

W F1 spędził tylko dwa i pół sezonu. W tym czasie zdobył ledwie 31 punktów. Zmagał się z tempem kwalifikacyjnym, co przekładało się na jego słabsze wyniki w wyścigach. Po wyrzuceniu z Toro Rosso próbował szukać szczęścia w Formule E, ale tam też przepadł.

W roku 2015 oficjalnie ogłosił zakończenie kariery w motorsporcie. Skupił się na karierze DJ-a, a jego sety stały się dość popularne w Hiszpanii.

Czy Red Bull dobrze postąpił wyrzucając Pierre'a Gasly'ego z zespołu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Sporty Motorowe na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • yes Zgłoś komentarz
    Czytam, że kierowcy Red Bulla realizują się poza F1. SF piszą o Kubicy w różnych kontekstach. Tylko czasami jest bezpośrednio na temat F1.
    • eF1.pl Zgłoś komentarz
      Kto interesuje się Formułą 1 powinien sięgnąć po biografię Marka Webbera. Tam jest dużo szczerej prawdy o Helmucie Marko i korporacji Red Bull, w której przede wszystkim liczą się
      Czytaj całość
      liczby. Tam nigdy nie będzie dwóch równorzędnych kierowców.