Wymiana ciosów w MotoGP. Walka o tytuł coraz ciekawsza

Materiały prasowe / MotoGP / Dorna / Na zdjęciu: Francesco Bagnaia
Materiały prasowe / MotoGP / Dorna / Na zdjęciu: Francesco Bagnaia

Trwa wymiana ciosów między Francesco Bagnaią a Jorge Martinem w MotoGP. Włoch wykorzystał słabe kwalifikacje Hiszpana do GP Japonii, wygrał sobotni sprint i odrobił kolejne punkty w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Jorge Martin popełnił kosztowny błąd w kwalifikacjach MotoGP do GP Japonii. Hiszpan zanotował upadek w decydującym momencie Q2 i nie był w stanie powrócić na tor na rezerwowej maszynie. Przełożyło się to na dopiero jedenastą pozycję startową. Pole position na torze Motegi zgarnął Pedro Acosta, a zaraz za nim znalazł się Francesco Bagnaia.

W sobotnim sprincie Acosta długo utrzymywał prowadzenie i wydawało się nawet, że zbudował bezpieczną przewagę nad aktualnym mistrzem świata. Ostatecznie zawodnik GasGasa wypuścił pierwszą wygraną w MotoGP z rąk na trzy okrążenia przed metą. Niegroźny upadek w siódmym zakręcie pozbawił Hiszpana wszelkich nadziei na dobry wynik.

W tej sytuacji Francesco Bagnaia pomknął do mety po wygraną, ale za jego plecami też było ciekawie. Ostatnie okrążenia sprintu to wymiana ciosów pomiędzy Eneą Bastianinim a Marcem Marquezem. Obaj motocykliści mieli lepsze tempo niż lider sprintu, ale zajęci wewnętrznym pojedynkiem nie byli w stanie dogonić i wyprzedzić mistrza świata MotoGP.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Woźniak, Holder i Korościel

Bagnaia po wygranej w sprincie po raz kolejny odrobił część strat w klasyfikacji generalnej. Włoch traci obecnie 15 punktów do Martina. Biorąc pod uwagę, że motocyklista z Madrytu w niedzielę ponownie ustawi się na jedenastym polu startowym, to jego główny rywal stanie przed szansą na kolejne zmniejszenie różnicy w "generalce".

Martin i tak wycisnął maksimum ze sprintu, biorąc pod uwagę kiepską pozycję startową. Już na pierwszych metrach wyprzedził kilku rywali, a później aż do mety utrzymywał czwartą lokatę. Musiał przy tym uważać, aby nie otrzymać kary za przekraczanie limitów toru, bo zawodnik Pramac Racing dość szybko otrzymał ostrzeżenie od sędziów.

Powodów do zadowolenia tym razem nie mieli miejscowi kibice, gdyż japońskie zespoły Monster Energy Yamaha MotoGP i Repsol Honda Team nie zdobyły punktów w sprincie. Na dodatek doszło do bratobójczego wypadku pomiędzy Johannem Zarco a Takaaką Nakagamim. Zakończył się on poważnym upadkiem Japończyka, zaś Francuz otrzymał karę przejazdu długiego okrążenia za sprowokowanie niebezpiecznej sytuacji.

MotoGP - GP Japonii - sprint - wyniki:

Poz.ZawodnikZespółCzas/strata
1. Francesco Bagnaia Ducati 21:01.074
2. Enea Bastianini Ducati +0.181
3. Marc Marquez Gresini Racing +0.349
4. Jorge Martin Pramac Racing +2.498
5. Franco Morbidelli Pramac Racing +4.326
6. Fabio di Giannantonio Pertamina Enduro VR46 Racing Team +4.446
7. Alex Marquez Gresini Racing +11.444
8. Jack Miller Red Bull KTM +11.875
9. Maverick Vinales Aprilia +11.947
10. Marco Bezzecchi Pertamina Enduro VR46 Racing Team +12.299
11. Raul Fernandez Trackhouse Racing +14.559
12. Fabio Quartararo Monster Energy Yamaha +14.645
13. Luca Marini Repsol Honda +15.886
14. Johann Zarco LCR Honda +16.170
15. Augusto Fernandez GasGas +20.522
16. Alex Rins Monster Energy Yamaha +24.415
17. Lorenzo Savadori Trackhouse Racing +25.482
18. Remy Gardner Yamaha Factory Racing Team +32.620
Nie ukończyli:
19. Joan Mir Repsol Honda 11 okr.
20. Aleix Espargaro Aprilia 9 okr.
21. Pedro Acosta GasGas 8 okr.
22. Takaaki Nakagami LCR Honda 4 okr.
23. Brad Binder Red Bull KTM 2 okr.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty