Niedawno Zak Brown w rozmowie z mediami stwierdził, że "kwestią czasu" jest to, kiedy zażarta walka o tytuł mistrzowski w Formule 1 pomiędzy Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem doprowadzi do kolizji obu kierowców na torze. - To kwestia czasu, gdy obaj nie odpuszczą i żaden z nich nie wyjedzie z zakrętu - powiedział szef McLarena (szczegóły TUTAJ).
Słowa Amerykanina rozbrzmiały szerokim echem w padoku F1, a artykuły dziennikarzy na ten temat rozzłościły Sebastiana Vettela. Czterokrotny mistrz świata dał temu wyraz przed GP Monako.
- Jest jedna rzecz, której nie widać z zewnątrz. Wy, dziennikarze, zdaje się tego nie rozumiecie. Wy nie widzicie, jak czasem jest blisko tego, by coś w F1 poszło nie tak - powiedział kierowca Aston Martina, którego cytuje racingnews365.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejsiewsporcie: wypadek za wypadkiem. Tak wyglądał wyścig w Genk
- Planując atak nikt nie chce wyrzucić siebie czy rywala poza tor. Ryzyko popełnienia błędu jest bardzo wysokie. Czasem może ci się uda wyprzedzić, czasem możesz obronić swoją pozycję, gdy zostawiasz delikatny margines błędu. Jednak niewiele trzeba, aby się pomylić - dodał Vettel.
33-latek podkreślił, że w pojedynku Hamilton-Verstappen należy się skupić na umiejętnościach Brytyjczyka i Holendra, zamiast na dyskutowaniu o ich możliwym wypadku. - Gdy mają okazję, to obaj pokazują niebywałą klasę. Nie rozumiem, dlaczego jesteście tak podekscytowani czekaniem na kolizję. Powinniście się emocjonować, że rywalizują tak zaciekle, tak blisko, a unikają wypadków - zwrócił się Niemiec do dziennikarzy.
- To jest kwestia umiejętności. Jechać tak, by się nie rozbić. Wiem, że dla was to bardziej ekscytujące, gdy kawałki bolidów fruwają w powietrzu, ale my zdecydowanie lepiej się bawimy, gdy rywalizujemy na krawędzi. Bez wypadków - podsumował Vettel.
Czytaj także:
Kubica zablokował tor w Monako. Teraz się z tego śmieje
Kolejny wyścig z kibicami? Padła propozycja