Robert Kubica jest obecnie rezerwowym Alfy Romeo w Formule 1, ale nazwa tego zespołu wynika z faktu, że włoski producent samochodów płaci ok. 30 mln euro rocznie za prawa do nazwy zespołu F1. Formalnie właścicielem szwajcarskiej ekipy jest ciągle grupa Sauber.
Szwajcarzy w piątek pochwalili się planem rozwoju na najbliższe lata. Firma chwali się tym, że już w roku 2011 podjęła działania mające na celu obniżenie emisji dwutlenku węgla i ten trend będzie kontynuowany w kolejnych latach. "Sauber od dawna jest liderem w dążeniu do zrównoważonego rozwoju" - pochwaliła się firma z siedzibą w Hinwil.
W przygotowanym dokumencie Szwajcarzy nie zapomnieli też o nowym symulatorze, który wybudowali w ostatnich miesiącach kosztem wielu milionów euro. To właśnie za jego rozwój odpowiedzialny w sezonie 2020 ma być Kubica. "Posiadamy też jeden z najnowocześniejszych tuneli aerodynamicznych na świecie i wprowadzamy innowacyjne rozwiązania w dziedzinie aerodynamiki" - dodał Sauber.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Problemy pływaków w trakcie pandemii. Paweł Korzeniowski mówi o sposobach na trening
Jak się okazuje, Sauber zasila swoją fabrykę w Hinwil energią odnawialną wytwarzaną na miejscu. Dodatkowo od pewnego czasu firma inwestuje w projekty związane z zalesianiem terenów i ochronę lasów. W ten sposób chce pozytywnie wpłynąć na środowisko, by wyrównać bilans węglowy - jest to związane z tym, że transport na wyścigi F1 doprowadza do emisji dwutlenku węgla.
Szwajcarska firma utworzyła też jeden z największych na terenie kraju parków fotowoltaicznych, który wytwarza tyle energii, że jest ona w stanie zapewnić prąd 40 gospodarstwom domowym przez cały rok.
Sauber zamierza też nadal angażować się w projekty społeczne - m.in. akcję Save the Children, na którą udało się już zgromadzić ponad 250 tys. franków szwajcarskich.
"Podjęte dotychczas środki, a także te zaplanowane na najbliższą dekadę aż do 2030 roku, przyczynią się do osiągnięcia celów zrównoważonego rozwoju, jakie w swoim dokumencie zawarła ONZ" - ogłosiła firma.
- Jako Sauber nie istniejemy w bańce. Jesteśmy częścią kultury, społeczeństwa i środowiska naturalnego regionu, w którym żyjemy. Odpowiedzialność społeczna i ekologiczna zawsze odgrywała dla nas ważną rolę. Mamy namacalne wyniki, którymi postanowiliśmy się pochwalić - powiedział Frederic Vasseur, dyrektor generalny Saubera i równocześnie szef Alfy Romeo w F1.
- Zawsze można zrobić więcej i z zadowoleniem przyjęliśmy zobowiązanie Formuły 1 dotyczące chociażby neutralności węglowej. Nasza firma podnosi poprzeczkę i podejmuje się tej misji - dodał Vasseur.
Czytaj także:
Raikkonen: W F1 trudno o przyjaciół
Liberty Media podało kroplówkę zespołom F1