Od kilku tygodni Gunther Steiner utrzymywał w wywiadach, że szanse na kontrakt w Haasie mają Romain Grosjean oraz Nico Hulkenberg. Eksperci większe szanse dawali Niemcowi, który po sezonie musi się pożegnać z Renault. Grosjean w ciągu ostatnich dwóch lat zrobił bowiem krok w tył i nie gwarantował Haasowi dobrych wyników w F1.
Tymczasem już w środę w padoku F1 zaczęło się mówić o tym, że wybór Steinera padł jednak na Grosjeana. Wpływ na decyzję Amerykanów mogło mieć fiasko rozmów z Rich Energy, które wycofało się ze sponsoringu tytularnego.
Czytaj także: Mercedes i Renault mają zastrzeżenia do Ferrari
Ekipa w ten sposób straciła sporo pieniędzy, a Grosjean zapewnia jej wsparcie sponsorskie, którego z kolei nie posiada Hulkenberg. Dla niemieckiego kierowcy może to oznaczać pożegnanie z F1. W stawce brakuje już bowiem miejsc. Dostępny fotel jest wprawdzie w Williamsie, ale trudno oczekiwać, by 32-latek był nim zainteresowany. Ponadto Brytyjczycy również preferują kierowców z pakietem sponsorskim.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #3: Uratowana kariera. Tomasz Kaczor wicemistrzem świata
- Zawsze twierdziłem, że moim pragnieniem jest pozostanie w Haasie i dalsze rozwijanie tego zespołu. Jestem tutaj od samego początku i widzę ile wysiłku w tę ekipę włożyli Gunther Steiner i Gene Haas. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy, że nadal mogę być częścią Haasa - przekazał Grosjean w komunikacie prasowym.
- W zeszłym roku byliśmy piątą siłą w F1. To było coś wyjątkowego. W tym sezonie mamy trochę problemów, ale wykorzystamy te doświadczenia, by wejść lepiej w rok 2020. Nie mogę się doczekać ponownej współpracy z Kevinem Magnussenem - dodał Grosjean.
Czytaj także: Daniel Ricciardo może odejść z Renault
Grosjean ma być obecny na konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru, którą zaplanowano na godz. 14:30 czasu polskiego. Wtedy zapewne opowie o kulisach rozmów z Haasem.
- Romain i Kevin rozumieją jak pracujemy jako zespół, my zaś mamy wiedzę na temat ich umiejętności. Cenimy sobie ciągłość współpracy i na tym budujemy siłę naszej ekipy. Rok 2019 jest dla nas trudny, bo model VF-19 okazał się kapryśny. Możemy jednak wyciągnąć wnioski z tego, co nam się przytrafiło - zapewnił Gunther Steiner, szef Haasa.
Podpisanie kontraktu z Grosjeanem zamyka drzwi do Haasa Robertowi Kubicy. Polak wielokrotnie był łączony z amerykańską ekipę ze względu na wsparcie PKN Orlen. Polski gigant paliwowy mógł bowiem wypełnić lukę, jaka powstała w budżecie zespołu po zakończeniu współpracy z Rich Energy. W tej sytuacji Polak, jeśli chce zostać w F1, musi liczyć na zachowanie miejsca w Williamsie.