Max Verstappen nie kryje zadowolenia z pracy japońskiego producenta. Honda dostarcza Red Bullowi nie tylko szybkie, ale także niezawodne jednostki napędowe. - Za czasów Renault nie miewaliśmy awarii, ale wynikało to z tego, że tak naprawdę nie mieliśmy możliwości sprawdzenia limitów. Spróbowalibyśmy raz i byłby wielki problem. Teraz jesteśmy zdecydowanie lepiej przygotowani niż za czasów Renault - powiedział Holender w Sky Sports.
- Honda spędza bardzo dużo czasu na hamowni, my sprawdzamy inne części samochodu na granicy ich możliwości. Wcześniej tego nie było. Ciężko ocenić, czy auto jest odpowiednio mocne, jeśli nie wyciśnie się z niego maksimum. Obecnie wszystkie elementy bolidu są przez nas sprawdzone. Jednostka napędowa i podwozie są bardzo trwałe - wyjaśnił Verstappen.
Czytaj także: Mick Schumacher w F1 to tylko kwestia czasu
Młody kierowca Red Bulla podkreślił, że współpraca jego teamu z Hondą układa się wzorowo. - Wspieramy się nawzajem. Oni pomagają nam, a my im. Pracujemy wspólnie. O to w tym wszystkim chodzi. Jesteśmy zwycięzcami. Jeśli chcemy wygrywać, musimy działać w jednym kierunku - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"
Czytaj także: Fernando Alonso zaprzecza swojej antypatii do Sebastiana Vettela
Max Verstappen nie ma jednak wątpliwości, że w Formule 1 wciąż dominuje Mercedes. - Nie wiem, czy jesteśmy drugą czy trzecią siłą, ale bez wątpienia brakuje nam jeszcze sporo do ekipy Toto Wolffa. Naszym celem jest dorwanie ich. Nie będzie to łatwe, ale zrobimy co w naszej mocy - zakończył.