Mistrz świata wybuczany w Londynie. "Plemienna reakcja tłumu"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen i Christian Horner zostali wybuczani przez brytyjską publikę podczas imprezy F1 75 Live w Londynie. W obronie kierowcy i szefa Red Bull Racing stanęła FIA. Światowa federacja domaga się szacunku dla mistrza świata.

Władze FIA wyraziły swoje niezadowolenie z powodu "plemiennego" buczenia, jakie miało miejsce podczas imprezy F1 75 Live w Londynie w ostatni wtorek. Brytyjska publika ostro zareagowała na obecność Maxa Verstappena i Christiana Hornera.

Ma to głównie związek z wypowiedziami osób z Red Bull Racing na temat Lewisa Hamiltona i Mercedesa. Holender pokonał Brytyjczyka w atmosferze skandalu w walce o tytuł mistrzowski w sezonie 2021, co następnie miało wpływ na relacje obu stron.

Wprawdzie obecnie Verstappen i Hamilton żyją w normalnych stosunkach, ale konflikt między Christianem Hornerem a Toto Wolffem wydaje się być wiecznie żywy. Na przestrzeni ostatniego sezonu Brytyjczyk i Austriak wielokrotnie wbijali sobie szpilki.

ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników

FIA również była obiektem gwizdów w Londynie, co najpewniej powiązane jest z działalnością Mohammeda ben Sulayema. Prezydent światowej federacji w ostatnim okresie m.in. wypowiedział wojnę kierowcom F1 i zamierza ich karać za przeklinanie.

W sobotę FIA zareagowała na ostatnie wydarzenia i wystosowała specjalne oświadczenie. "Wielkie rywalizacje w historii motorsportu przyczyniły się do tego, że jest to tak ekscytujące doświadczenie dla fanów. Jednak podstawą sportu na wszystkich poziomach jest kultura szacunku. Dlatego było rozczarowujące usłyszeć plemienną reakcję tłumu na widok mistrza świata F1 Maxa Verstappena i szefa zespołu Red Bull Racing, Christiana Hornera, podczas inauguracji F1 w Londynie" - napisano.

"Max i Christian mają ogromny wkład w sport, który tak bardzo kochamy. W nadchodzącym sezonie nie powinniśmy o tym zapominać. W ramach zobowiązania FIA do ochrony integralności sportu, prowadzimy działania zwalczające nadużycia online w sporcie pod hasłem naszej kampanii United Against Online Abuse" - dodano w komunikacie.

"Stajemy po stronie wszystkich naszych zawodników, oficjeli, wolontariuszy i fanów, aby zjednoczyć się przeciwko temu rosnącemu zagrożeniu. Wzywamy społeczność sportową do rozważenia wpływu swoich działań zarówno online, jak i offline" - podsumowano.

Temat zachowania kibiców z Wielkiej Brytanii ma być poruszony na najbliższym spotkaniu Światowej Rady Sportów Motorowych. Nie jest jasne, w jaki sposób FIA zamierza walczyć z tym zjawiskiem. W przeszłości Verstappen był m.in. wygwizdywany podczas GP Wielkiej Brytanii, zaś Hamilton musiał się mierzyć z nieprzychylną reakcją tłumu podczas GP Holandii.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści