Kolejny kierowca na wylocie z F1. Jego dni są policzone

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Jack Doohan
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Jack Doohan

Jeszcze przed GP Japonii może dojść do zmiany kierowcy w Red Bull Racing. Jednak nie tylko Liam Lawson może się obawiać o swoją przyszłość w F1. Kierownictwo Alpine bardzo szybko negatywnie zweryfikowało umiejętności Jacka Doohana.

Już po dwóch wyścigach nowego sezonu Formuły 1 może dojść do roszady w szeregach Red Bull Racing. Kierownictwo "czerwonych byków" jest rozczarowane postawą Liama Lawsona, który nie radzi sobie z trudnym w prowadzeniu bolidem. Nowozelandczyk nie zdobył dotąd punktów, a jego miejsce w ekipie może zająć Yuki Tsunoda.

Jeśli Red Bull postawi na Japończyka, to ten zwolni fotel w Visa Cash App RB. W kontekście jego zastąpienia w stajni z Faenzy pojawiło się nazwisko Franco Colapinto, który obecnie jest rezerwowym Alpine. Zdaniem dziennikarzy ESPN, szanse na ten ruch są zerowe. Wynika to z faktu, że Argentyńczyk ma wkrótce dostać szansę w obecnym zespole.

ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji

"Ostatnie doniesienia łączą także argentyńskiego kierowcę Franco Colapinto z transferem do juniorskiego zespołu Red Bulla, Visa Cash App RB, co może oznaczać całkowite zwolnienie Lawsona z F1, ale wszystko to wydaje się mało prawdopodobne" - czytamy w ESPN.

Źródła ESPN twierdzą, że Franco Colapinto "przed pierwszą rundą europejskiej części sezonu" zastąpi w Alpine zawodzącego Jacka Doohana. Oznaczałoby to, że do zmiany we francuskiej ekipie doszłoby podczas GP Emilia Romagna na torze Imola we Włoszech (16-18 maja).

22-latek z Antypodów w Australii rozbił się zaraz na początku wyścigu, zaś w Chinach dwukrotnie podpadł sędziom. Za dwa incydenty, w których powodował kolizje z rywalami, otrzymał łącznie cztery punkty karne. Zgromadzenie dwunastu w ciągu roku kalendarzowego skutkuje automatyczną pauzą w jednym wyścigu.

Plotki o zastąpieniu Doohana pojawiły się już... po zakończeniu sezonu 2024. Australijczyk został zakontraktowany przez Alpine, bo Francuzi nie mieli ciekawej alternatywy, ale doradca zespołu w osobie Flavio Briatore ma nie być przekonany do talentu i umiejętności kierowcy z Antypodów. Świadczyć może o tym fakt, że kontrakt Doohana ma zawierać klauzulę o zerwaniu współpracy po sześciu wyścigach.

Co ciekawe, Alpine dało szansę Jackowi Doohanowi już w ostatnim wyścigu sezonu 2024, zwalniając przedwcześnie z umowy Estebana Ocona. W ten sposób Australijczyk zaliczył już wtedy jeden występ i być może nieświadomie przyczynił się do ewentualnego wcześniejszego zerwania współpracy w roku 2025.

Colapinto w drugiej połowie ubiegłego roku otrzymał szansę występów w Williamsie, gdzie pokazał się z dobrej strony, ale też powodował sporo wypadków. Ostatecznie z końcem sezonu jego kontrakt wykupiło Alpine.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści