Jean Alesi to przyjaciel rodziny Schumacherów, w szczególności legendy F1, Michaela. Historia jest o tyle ciekawa, że Francuz od lat pozostaje w świetnych relacjach ze słynną niemiecką rodziną, tymczasem obecnie jego syn Giuliano rywalizuje z Mickiem Schumacherem w Formule 2. Obaj należą też do akademii talentów Ferrari.
Alesi jest przekonany, że syn Michaela Schumachera dołączy wkrótce do stawki Formuły 1. - Bez wątpienia nadejdzie taki dzień. Nie jest łatwo być potomkiem i następcą tak wielkiej postaci, jak ojciec Micka. Jestem jednak pewny, że presja, która ciąży na nim od dziecka, tylko go umocniła - powiedział w "Corriere della Sera".
Czytaj także: Toro Rosso szuka nowego kierowcy
Entuzjastą talentu młodego Niemca jest także Stefano Domenicali. - Musi minąć trochę czasu, by cała ta ogromna pasja i miłość do wyścigów, którą ojciec przekazał synowi, wyraziła się w indywidualny dla Micka sposób. To się jednak dzieje - dodał były szef Ferrari, a obecnie dyrektor zarządzający Lamborghini.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Aktualny szef Ferrari, Mattia Binotto zaznaczył, że zwycięstwo Micka Schumachera było wyjątkowym wydarzeniem nie tylko dla samego zainteresowanego. - Patrzyłem na podium i widziałem wiele znanych twarzy. Byli tam starzy znajomi i Corinna, małżonka Michaela. Czułem się tak, jakbym cofnął się w czasie - wyjaśnił Włoch, który pracował w zespole z Maranello już w czasach startów Michaela Schumachera.
Czytaj także: McLaren ma wyzwanie dla Carlosa Sainza
Mick Schumacher jest członkiem akademii Ferrari. Dzięki temu Niemiec testował w tym roku bolid Formuły 1. - Posiadanie w swoich szeregach chłopaka, który jest tak energiczny i pełny entuzjazmu to wspaniała sprawa. Szybko zintegrował się z ekipą. Ma silny charakter, ale jest zespołowym graczem. To bardzo ważne - zakończył Binotto.