Helmut Marko, który jest doradcą Red Bulla ds. motorsportu, nie jest zdziwiony fascynacją kierowców Formuły 1 serią motocyklową. Austriak zabronił jednak Maxowi Verstappenowi testowania jednośladów. - To nic zaskakującego, że zawodnicy ekscytują się MotoGP i chcieliby spróbować swoich sił na tych piekielnych maszynach. Verstappen ma jednak zakaz wsiadania na motocykl. Wciąż jest zbyt mało rozważny - powiedział Marko.
Holender pochwalił niedawno MotoGP za jakość ścigania. - Uwielbiam oglądać wyścigi królewskiej klasy. Nigdy nie wiadomo, kto zwycięży. Kierowcy zespołów satelickich mogą wygrywać, tak samo jak zawodnicy teamów fabrycznych. Byłoby dobrze, gdyby Formuła 1 nauczyła się czegoś od rywalizacji motocykli - wyjaśnił.
Czytaj także: Charles Leclerc nie dziwi się faworyzowaniu Sebastiana Vettela
Helmut Marko uważa, że obraz F1 mógłby odmienić Carmelo Ezpeleta, który aktualnie zarządza Dorną, czyli firmą posiadającą prawa do organizacji motocyklowych mistrzostw świata. Austriak jest pewny, że 73-latek mógłby zastąpić Chasea Careya na stanowisku szefa Formuły 1. - W MotoGP problem dominacji jednej ekipy nie istnieje - zaznaczył Helmut Marko.
ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"
Czytaj także: Kolejna rewolucja w Formule 1
- W F1 również takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Powinniśmy oferować fanom najwyższą jakość ścigania. Naszym problemem są przepisy. Ezpeleta nigdy nie zgodziłby się na coś takiego - wyjaśnił Austriak.
Na szczęścia dla Red Bulla, nowy dostawca silników dla ekipy Christiana Hornera stara się maksymalnie przyspieszyć swój rozwój, aby doskoczyć do czołówki. Honda robi wszystko, aby dogonić Mercedesa. - Póki co, cieszymy się z niezawodności japońskich silników. Jesteśmy trochę z tyłu jeśli chodzi o moc, ale dostaniemy nową jednostkę napędową na Grand Prix Francji. Nie wiemy na ile to zmieni sytuacje, ale jesteśmy optymistami - zakończył Marko.