W niedzielę w Chinach się ochłodziło, przez co kierowcy mieli spore problemy z odpowiednim zagrzaniem opon. Widzieliśmy to już podczas okrążenia formułującego, kiedy to Robert Kubica i Max Verstappen wykręcili niegroźne "bączki".
Najlepszy na starcie okazał się Lewis Hamilton, który szybko uporał się z Valtterim Bottasem i objął prowadzenie w wyścigu. Sporo działo się jednak na tyłach stawki. Daniił Kwiat uderzył w samochód Lando Norrisa. W tym incydencie ucierpiał też drugi z kierowców McLarena - Carlos Sainza.
Czytaj także: Michael Schumacher. Mistrz pełen kontrowersji
W efekcie już na początku wyścigu brytyjska ekipa musiała zapomnieć o dobrym wyniku w Chinach. Sędziowie winnym incydentu uznali Kwiata, który musiał karnie przejechać przez aleję serwisową.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany
Na zamieszaniu skorzystali kierowcy Williamsa, bo George'owi Russellowi i Robertowi Kubicy udało się uniknąć kontaktu z rywalami. Brytyjczyk i Polak przejechali niemal bezbłędny wyścig. Dali z siebie wszystko i uniknęli błędów. Potencjał modelu FW42 jest jednak taki, że na mecie sklasyfikowani byli jedynie przed tymi kierowcami, którzy wycofali się z rywalizacji.
Po raz kolejny team orders zastosowało za to Ferrari. Już po ledwie kilku okrążeniach Charles Leclerc usłyszał od inżyniera wyścigowego, że ma przepuścić Sebastiana Vettela. Tyle że Monakijczyk był wyraźnie szybszy. - Dajcie znać, co o tym sądzicie - naciskał na zespół 21-latek, który chciał odzyskać trzecie miejsce.
Czytaj także: 51 ofiar śmiertelnych w F1
Wydaje się, że Ferrari taką strategią pokpiło sprawę. Zespół sam przyznał się do tego w trakcie wyścigu, gdy poinformował Leclerca, że przechodzi w "plan B". Włosi zdali sobie sprawę, że dojechanie do mety na jeden pit-stop nie zda egzaminu. W efekcie Monakijczyk łatwo przegrał walkę o czwarte miejsce z Maxem Verstappenem.
W tej sytuacji bezproblemowe zwycięstwo w Chinach odniósł Hamilton. Brytyjczyk zapisał się w historii, bo był to 1000. wyścig w dziejach F1. 34-latek został też nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Mercedes może fetować, bo niemiecki zespół zgarnął trzeci dublet w tym sezonie. Takiej deklasacji rywali dawno nie oglądaliśmy w F1.
Cichym bohaterem dnia został Alexander Albon. W sobotę kierowca Toro Rosso doszczętnie rozbił swój samochód w trzeciej sesji treningowej, przez co nie przystąpił do kwalfikacji. W wyścigu, mimo startu z pit-lane, 23-latek imponował tempem i przebił się do czołowej dziesiątki. Tym samym zdobył kolejny punkt do swojego dorobku w klasyfikacji mistrzostw.
Dodatkowy punkt za wykręcenie najlepszego czasu na jednym okrążeniu zgarnął Pierre Gasly. Tym samym opłaciła się strategia Red Bull Racing, który w końcówce wyścigu zaprosił Francuza po świeży komplet opon.
Wyniki Grand Prix Chin:
Pozycja | Kierowca. | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 56 okr. |
2. | Valtteri Bottas | Mercedes | +6.552 |
3. | Sebastian Vettel | Ferrari | +13.744 |
4. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +27.627 |
5. | Charles Leclerc | Ferrari | +31.276 |
6. | Pierre Gasly | Red Bull Racing | +89.307 |
7. | Daniel Ricciardo | Renault | +1 okr. |
8. | Sergio Perez | Racing Point | +1 okr. |
9. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. |
10. | Alexander Albon | Toro Rosso | +1 okr. |
11. | Romain Grosjean | Haas | +1 okr. |
12. | Lance Stroll | Racing Point | +1 okr. |
13. | Kevin Magnussen | Haas | +1 okr. |
14. | Carlos Sainz | McLaren | +1 okr. |
15. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. |
16. | George Russell | Williams | +2 okr. |
17. | Robert Kubica | Williams | +2 okr. |
18. | Lando Norris | McLaren | nie ukończył |
19. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | nie ukończył |
20. | Nico Hulkenberg | Renault | nie ukończył |
Ty też jesteś bękartem, a twoi rodzice dzieciorobami.
Tak ? myślę że powinnaś oddać pieniądze za darmowe szczepienia, wizyty lekarskie, badania psychiat Czytaj całość