F1: Mercedes nie boi się Ferrari. Poprawki w samochodzie działają

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Członkowie ekipy Mercedesa doskonale zdają sobie sprawę z aktualnej przewagi rywali z Ferrari. Zespół Toto Wolffa podchodzi jednak spokojnie do nadchodzącego sezonu. - Notujemy ciągły progres, nie ma powodów do obaw - powiedział Valtteri Bottas.

Przedsezonowe testy w Barcelonie dobiegły końca. Teamy Formuły 1 mają teraz czas na analizy i poprawki. Zespół Mercedesa zdaje sobie sprawę z przewagi Ferrari. - Przeliczyliśmy wszystko i wyszło, że na dystansie wyścigowym są szybsi o około 5 sekund. To gorzka pigułka. Z drugiej strony jesteśmy lepsi od Red Bulla, od obu ich kierowców - powiedział Toto Wolff.

Valtteri Bottas jest jednak spokojny o wyniki swojej ekipy. - Poprawki, których dokonaliśmy na drugą turę testów, sprawdziły się. Samochód jest już o niebo lepszy. Trudno jednak oszacować, na ile konkurencyjni będziemy w Australii. Ferrari jest niesamowicie mocne. Wszystko może się jeszcze zmienić, ale jeśli popatrzymy na aktualną sytuację, to mamy sporo pracy - powiedział Fin.

McLaren zrujnował karierę Vandoorne'a. Czytaj więcej!

Model W10 charakterystyką pracy przypomina samochód z 2017 roku, który był niezwykle agresywny. - To prawda, w tej chwili tak to właśnie wygląda. Nie stresuje mnie to wcale. Wciąż jesteśmy na początku drogi, rozwijamy auto. Czynimy stałe postępy, nie ma obaw - wyjaśnił Bottas.

Niepewność w Red Bullu. Czytaj więcej!

Z wyników testów nie da się wyciągnąć jednoznacznych wniosków, a w środowisku Formuły 1 krążą różne opinie. Niektórzy obserwatorzy uważają, że Red Bull Racing aktualnie jest nieco przed Mercedesem. - Nie wydaje mi się, żeby różnica między nami była duża. Ferrari z pewnością jest na czele - zaznaczył 29-latek.

Kubica nie ma wątpliwości. Ferrari musi wygrywać. Czytaj więcej!

Szef ekipy, Toto Wolff nie jest przekonany, w jakim kierunku iść, jeśli chodzi o rozwój aerodynamiki. - Ten sam problem ma z pewnością Red Bull. Nie wiemy, czy zostawić to co jest, czy próbować kopiować Ferrari. Poczekamy do pierwszych wyścigów - zakończył.

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 102. Maciej Wisławski: Powrót Roberta Kubicy to unikalny przypadek w historii sportu

Źródło artykułu: