Felipe Massa krytykuje Lance'a Strolla. "Dołączył do Williamsa z powodu pieniędzy"

Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa podczas GP Meksyku
Getty Images / Na zdjęciu: Felipe Massa podczas GP Meksyku

Jeszcze w zeszłym roku Felipe Massa i Lance Stroll tworzyli duet kierowców Williamsa. Teraz Brazylijczyk w ostrych słowach wypowiada się o Kanadyjczyku i powątpiewa w talent 19-latka. - Dołączył do zespołu z powodu pieniędzy - podkreśla.

Przed sezonem 2017 sporo działo się w Williamsie. Z zespołu dość niespodziewanie odszedł Valtteri Bottas, po tym jak Mercedes wykupił jego kontrakt. W tej sytuacji szefowie ekipy z Grove poprosili Felipe Massę, by zmienił zdanie w sprawie zakończenia kariery i został partnerem debiutującego w F1 Lance'a Strolla.

Współpraca obu kierowców trwała ledwie rok, bo przed obecną kampanią kierownictwo Williamsa zrezygnowało z Massy i postawiło na Siergieja Sirotkina. W ten sposób Rosjanin wraz z Kanadyjczykiem stworzyli najmłodszy duet w F1.

- Nie sądzę, abym otrzymywał od niego jakiekolwiek wskazówki przed rokiem. Nie wiem dlaczego ludzie myślą, że Massa był dla mnie kimś w rodzaju mentora czy też trenera - powiedział na początku Stroll, zapytany o brak w zespole doświadczonego kierowcy.

Słowa 19-latka wkurzyły jednak Massę. - Z całym szacunkiem, ale zrobiłem dla niego bardzo wiele. Kiedy pierwszy raz go spotkałem, miał ledwie 7 lat. Dlatego cieszyłem się, że mogę mu teraz pomóc, spędzić wspólnie czas. Miał problemy, by wykrzesać maksimum z samochodu, by zrozumieć to jak funkcjonuje samochód F1, jak zarządzać oponami - powiedział Brazylijczyk.

37-latek sam przeszedł podobną drogę co Stroll, bo w roku 2006 w Ferrari mógł liczyć na wsparcie Michaela Schumachera. - Byłem bardzo blisko Strolla. Dużo rozmawialiśmy. Próbowałem mu pomagać w wielu aspektach. Nie widziałem, by ktoś inny w padoku robił tak wiele dla swojego partnera z zespołu. Nawet Michael, który był dla mistrzem, nie poświęcał się tak dla mnie. Dlatego mocno się zdenerwowałem, gdy przeczytałem takie komentarze Lance'a. To nie były słowa, jakich się spodziewałem. Jednak nie żywię do niego urazy - dodał.

Jesienią ubiegłego roku Massa bardzo długo walczył o pozostanie w Williamsie na kolejny sezon. Brazylijczyk był przekonany, że nadal nie powiedział ostatniego słowa w F1. Decyzja Brytyjczyków, by postawić na Sirotkina, zmusiła go jednak do zmiany planów. Od nowego sezonu zobaczymy go w Formule E. Nie oznacza to jednak, że Massa zapomniał szefom dawnej ekipy, że nie podpisali z nim kontraktu.

- Stroll dołączył do Williamsa z powodu pieniędzy, które wniósł do budżetu zespołu. Po tym jak ja odszedłem, wzięli kolejnego kierowcę z gotówką. Oni nawet nie próbowali zdobyć najlepszego dostępnego kierowcy na rynku - podsumował Massa.

ZOBACZ WIDEO "Taka stara i o tyle rekord pobiła!" Rozbrajająca Iga Baumgart w finale

Komentarze (3)
avatar
Piotr Wyrzycki
11.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eureka Felipe!!!!.. 
piotr_sl
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już nie mogę się doczekać jego jazd w Force India... 
avatar
STGP
10.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Stroll to najgorszy sort kierowców. Już Sirotkin, którego wszyscy tak szklalują jest minimum klasę wyżej chociaż, że jeździ dopiero pierwszy rok w F1.