Największy błąd Red Bulla w F1. "Bez wątpienia"

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Nyck de Vries
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Nyck de Vries

Red Bull w ciągu ostatnich dwóch dekad wypromował wielu utalentowanych kierowców F1. Po drodze popełnił też jednak szereg błędów. Helmut Marko, który odpowiada w firmie za rekrutację młodych talentów, właśnie przyznał się do "największej pomyłki".

Helmut Marko odegrał kluczową rolę w kształtowaniu karier wielu gwiazd Formuły 1, w tym Maxa Verstappena, Sebastiana Vettela i Daniela Ricciardo. Mimo że program kierowców Red Bulla dał szansę wielu młodym talentom, nie wszyscy zdołali w pełni wykorzystać swój potencjał na najwyższym poziomie.

Austriak, analizując tych, którzy nie spełnili oczekiwań, przyznał ostatnio, że podpisanie kontraktu z Nyckiem de Vriesem w Alpha Tauri (obecnie Visa Cash App RB) w 2023 roku było jego "największą pomyłką" w karierze.

De Vries zwrócił na siebie uwagę podczas debiutu w GP Włoch w 2022 roku, gdzie jako rezerwowy zastąpił chorego kierowcę Williamsa i zdobył punkty, zajmując dziewiąte miejsce. To osiągnięcie, w połączeniu z imponującym CV - mistrzostwami w Formule 2 (2019) i Formule E (2020-21) - zapewniło mu miejsce w Alpha Tauri na sezon 2023.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: śmiać się czy płakać? Tak gra w piłkę gwiazdor MMA

Jednak kariera Holendra w F1 okazała się krótkotrwała. W pierwszej połowie sezonu Nyck de Vries miał trudności z adaptacją do konkurencyjnego środowiska, będąc wyraźnie pokonanym przez swojego kolegę z zespołu, Yukiego Tsunodę. Jego problemy zakończyły się w połowie sezonu, kiedy został zastąpiony przez Daniela Ricciardo, co oznaczało koniec jego krótkiej przygody z Formułą 1.

- Moja największa pomyłka? Bez wątpienia to Nyck de Vries. Zrobił świetne wrażenie podczas debiutu dla Williamsa na Monzy. Jednak gdy trafił do Alpha Tauri, nie zrobił postępów. Miał niesamowite osiągnięcia, był mistrzem F2, a także mistrzem świata Formuły E, ale u nas stoper pokazał, że Nyck był złym wyborem. Próbując jechać szybciej, popełniał błędy - powiedział Marko w rozmowie z "Autosprintem".

Po opuszczeniu F1, de Vries powrócił do znanego sobie środowiska, dołączając ponownie do Formuły E, gdzie wcześniej odnosił sukcesy. Jednak jego kampania 2023/2024 z Mahindra Racing zakończyła się kiepsko - 18. miejscem w klasyfikacji kierowców.

W sezonie 2024/2025 de Vries ponownie startuje dla Mahindra Racing w FE, a także rywalizuje w długodystansowych mistrzostwach świata WEC z Toyotą. Mimo nieudanej przygody w F1, de Vries utrzymuje związek z Formułą 1. Pod koniec ubiegłego roku wziął udział w sesji testowej z McLarenem, co wywołało spekulacje na temat potencjalnej roli testera lub rezerwowego w zespole z Woking.

Komentarze (2)
avatar
Mackenzie Russell-Smith
4 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pomylka Dr. Marko bylo to, ze nie dal Nyck de Vries wiecej czasu na calkowite zaaklimatyzowanie sie w F1. Nie od dzisiaj wiadomo, ze nie jest to latwy proces. Podziekowano Mu za wspolprace za Czytaj całość
avatar
matt79
5 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
moim zdaniem helmut marko to najwieksza pomylka w redbull.