Tegoroczna dyspozycja Williamsa pozostawia sporo do życzenia, dlatego Lance Stroll zaczął analizować inne możliwości na sezon 2019. Jedną z opcji dla młodego Kanadyjczyka może być Force India. Hinduski zespół boryka się z problemami finansowymi, a ojciec 19-latka mógłby mu zapewnić niezbędne wsparcie.
Transfer Strolla do Force India mógłby też sprawić, że zacieśniłyby się relacje zespołu z Mercedesem. Hindusi mogliby wypróbować model współpracy, który zapoczątkowało Ferrari z Haasem. W ten sposób ekipa kupowałaby więcej części prosto od Niemców. Oznaczałoby to dla niej mniejsze koszty i dostęp do bardziej konkurencyjnej maszyny, a na tym najbardziej zależy Strollowi.
- Chciałbym, aby Williams się poprawił i byśmy dotarli tam gdzie chcemy jako zespół. Równocześnie chcę tego, co najlepsze dla mojej kariery. Wciąż koncentruję się na tym gdzie jestem teraz, co robię dzisiaj. Zobaczymy co przyniesie przyszłość - powiedział Stroll.
W padoku F1 pojawiły się plotki, że umowa Strolla z Force India może zostać zawarta w ciągu kilku najbliższych tygodni. - Nie zamierzam komentować wszystkiego, co pojawia się na mój temat w mediach. Skupiam się na kolejnym weekendzie, na czekającym nas wyścigu. W tej chwili w F1 mamy do czynienia z wieloma rozmowami. Kilka spraw jest niezakończonych - dodał 19-latek.
Stroll podkreślił, że problemy Williamsa doprowadziły do tego, że nie może zaprezentować pełni swoich umiejętności. - Przed rokiem miałem okazję doświadczyć kilku wspaniałych rzeczy jako debiutant, ale przeżyłem też gorsze chwile. Spodziewałem się ich, bo to było naturalne w pierwszym sezonie startów. Myślę jednak, że zaliczyłem świetne wejście do F1. W tym sezonie wszyscy jesteśmy zaskoczeni, wręcz zszokowani tym jak niekonkurencyjny jest nasz pakiet. Nie sądzę, aby to był czas, by zakończyć ten etap w taki sposób - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia: Polscy dziennikarze pod K2 narażali własne życie. To było niepotrzebne