Michael Schumacher, siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1, po raz drugi zakończył karierę w roku 2012. Niemiec cieszy się sportową emeryturą przez kilkanaście miesięcy. W grudniu 2013 roku, podczas wyjazdu na narty, doszło do fatalnego wypadku z jego udziałem. "Schumi" zapadł w śpiączkę i doznał skomplikowanego urazu mózgu. Od tego momentu nie był widziany publicznie.
Roger Benoit, znany dziennikarz ze świata F1 i bliski przyjaciel rodziny Schumacherów, w rozmowie z "Blickiem" opisał sytuację legendy wyścigów jako "przypadek bez nadziei". Wspomniał też słowa syna 56-latka. Mick Schumacher był świadkiem tragicznych wydarzeń we francuskich Alpach.
- Oddałbym wszystko, by móc porozmawiać z tatą - powiedział Mick Schumacher w jednym z wywiadów w 2022 roku. - To zdanie mówi wszystko o stanie zdrowia jego ojca po upływie ponad 3500 dni. To jest przypadek bez nadziei - skomentował Benoit.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"
W październiku 2024 roku Michael Schumacher miał uczestniczyć w ślubie swojej córki w rodzinnej willi na Majorce. Oficjalnie nikt jednak tego nie potwierdził. To zasługa Corinny Schumacher, która po wydarzeniach sprzed ponad 11 lat stanęła na głowie rodziny i robi wszystko, aby utrzymać ich życie prywatne z dala od mediów.
To właśnie małżonka Michaela Schumachera pilnuje osób, które mają możliwość odwiedzenia siedmiokrotnego mistrza świata F1. W tym wąskim gronie znajduje się Jean Todt, były szef Ferrari i wieloletni prezydent FIA. - Szanujemy prywatność Corinny i jej dzieci, choć wiemy, że wypadek miał swoje konsekwencje. Jednak każdy, kto twierdzi, że wie coś więcej na temat Michaela, tak naprawdę nie wie nic - powiedział Todt.
Tragiczny wypadek w Alpach miał też wpływ na karierę Micka Schumachera. Wprawdzie, mimo braku wsparcia ojca, młody Niemiec dotarł do F1, ale spędził w niej tylko dwa lata (2021-2022). Kiepskie wyniki w barwach Haasa poskutkowały tym, że syn legendy stracił angaż. Obecnie "Schumi" junior rywalizuje w wyścigach długodystansowych WEC.