Lance Stroll znów lepszy od Felipe Massy. "Wszystko przez przebitą oponę"

PAP/EPA / Williams F1 Team
PAP/EPA / Williams F1 Team

Wyścig o GP Meksyku zdecydował o zamianie miejsc kierowców Williamsa w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Felipe Massa wypadł gorzej od młodego Lance'a Strolla, ale miał przy tym sporego pecha.

Zawody w Meksyku zakończyły się ponownie małym sukcesem Williamsa w drodze po piąte miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Zespół wywalczył 8 punktów dzięki szóstej pozycji Lance'a Strolla i powiększył dzięki temu dystans nad najgroźniejszymi przeciwnikami - Renault i Toro Rosso, które opuszczają Meksyk z zerowym dorobkiem.

Kolejny solidny występ w Mexico City zaliczył wspomniany wcześniej Stroll. Kanadyjczyk w niedzielę obchodził swoje 19. urodziny i w prezencie otrzymał drugi najlepszy rezultat w tym sezonie. W dodatku w klasyfikacji generalnej MŚ znalazł się przed swoim znacznie bardziej doświadczonym partnerem z zespołu, Felipe Massą. - Trzymaliśmy naszego planu, który zakładał przede wszystkim, że dojadę do mety w jednym kawałku, a jeśli wszystko się ułoży, to będzie to dla nas dobry wyścig - powiedział Stroll. - Miałem niezły start, ale w pierwszych zakrętach straciłem kilka pozycji. Później jednak rywale mieli problemy ze swoimi maszynami i dzięki temu odrobiłem kolejne lokaty - dodał.

Kanadyjczyk i Wiliams mieli całkowitą rację czekając na problemy przeciwników. Niezawodny bolid dowiózł Strolla do mety na szóstej pozycji, a spora grupa wyprzedzających go kierowców, w tym m.in. Ricciardo, Hulkenberg i Sainz musiała zatrzymać się przedwcześnie.

Równie konkurencyjną maszyna dysponował w Meksyku Felipe Massa, który po dwóch okrążeniach był na dobrej szóstej pozycji. Przebita opona zaprzepaściła jednak szanse drugiego kierowcy Williamsa na lepszy rezultat. Do końca wyścigu jechał na granicy punktowanej dziesiątki, by w końcu dać się wyprzedzić Lewisowi Hamiltonowi, który wydarł punkty z ostatniego miejsca po pierwszym okrążeniu.

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska dały w kość Kusznierewiczowi. "Fatalnie przyciąłem nogę, krew lała się po całej łódce"

- Żałuję ogromnie, że musieliśmy wykonać nieplanowany pit stop z powodu przebitej opony, bo samochód był naprawdę szybki i mogliśmy być w zupełnie innym położeniu - żalił się 36-latek z Sao Paulo.

Dyrektor techniczny Williamsa jest pewien, że Massa zakończyłby wyścig z punktami, gdyby nie fakt, że Vettel i Hamilton po kolizji na starcie, odrabiali pozycje z końca stawki. - Felipe miał bardzo dobre tempo przez cały wyścig. Bez wątpienia zapewniłby nam punkty, bo samochód mu na to pozwalał - stwierdził Paddy Lowe.

Po wyścigu w Meksyku Felipe Massa po raz pierwszy w sezonie znalazł się w klasyfikacji generalnej za plecami Lance'a Strolla. Brazylijczyk traci do dwa razy młodszego kierowcy 4 punkty. Williams wciąż nie potwierdził czy Massa utrzyma miejsce w zespole na kolejny sezon mistrzostw świata. Pewny kontraktu od jakiegoś czasu jest Lance Stroll. Do obsady w drugim bolidzie poważnie kandyduje Robert Kubica.

Komentarze (1)
avatar
EM Wu
30.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten sam bolid, ten sam silnik plus reklamy od papierosiarzy i producentów alkoholi spowoduje, że nie ważne będą pieniądze taty/mam/innych tylko zdolności kierujących. I wtedy to będą uczciwe i Czytaj całość